Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chwaliszewo: Odcięto im wodę. Teraz mają się wyprowadzić

Błażej Dąbkowski
Kamienica przy ul. Tylne Chwaliszewo 26
Kamienica przy ul. Tylne Chwaliszewo 26 Grzegorz Dembiński
Od miesiąca trwa wyprowadzanie lokatorów z budynku na Chwaliszewie, ale pełnomocnik właściciela zaprzecza, by "czyścił" kamienicę.

O walącej się kamienicy przy ul. Tylne Chwaliszewo 26 pisaliśmy w "Głosie" pod koniec stycznia. Lokatorzy zamieszkujący budynek, nie tylko obawiali się o swoje zdrowie i życie, mieli także odcinaną wodę, a ze względu na procesujących się współwłaścicieli nieruchomości nie mogli zapłacić czynszu. Ten stan rzeczy trwał blisko dwa lata. Pod koniec kwietnia, ci którzy pozostali, zauważyli, że zamurowano im okna na parterze.

Czytaj: Chwaliszewo: Kamienica strachu pośród apartamentowców [ZDJĘCIA]

- Interwencja dotyczyła anonimowego zgłoszenia o pojawieniu się tzw. czyścicieli kamienic. Na miejscu policjanci zastali mężczyznę, który zamurowywał okna. Został on wylegitymowany, a następnie poinformował funkcjonariuszy, że w ten sposób z upoważnienia właściciela zabezpiecza budynek - informuje Iwona Liszczyńska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

Jak się okazuje niedawno sądową batalię o kamienicę zakończyli dotychczasowi współwłaściciele - spółki Inwestycje Wielkopolski i D&D Investment. Budynek przejęła w całości ta druga.

- W budynku nie dochodzi do żadnego czyszczenia - stanowczo zaprzecza Małgorzata Nowaczyk, pełnomocnik D&D Investment. - Odwiedziliśmy wszystkich lokatorów, składając im propozycje mieszkania zastępczego w Kórniku lub na Starołęce, bo budynek idzie do rozbiórki. Dodatkowo właściciel anulował im zaległe czynsze, ale kilka osób nadal nie chce się wyprowadzić - dodaje.

Jedną z osób, które nadal tam mieszkają jest Zofia Stęclik, która w kamienicy spędziła 22 lata swojego życia. - Nie wyprowadzę się stąd, bo zaproponowano mi umowę czasową na trzy lata. Co zrobię, kiedy potem podniosą mi czynsz? Przeniosę się pod most? Choć jeszcze w latach 90. podpisałam umowę z MPGM, odesłano mnie do ZKZL - opowiada kobieta.

-Niestety, nie możemy zaproponować pani Zofii mieszkania komunalnego, gdyż z przedstawionych przez nią dokumentów wynika, że nie spełnia ona ustawowego warunku, który zobowiązałby gminę do wskazania jej lokalu zamiennego. W takim przypadku ten obowiązek dostarczenia spoczywa na właścicielu budynku - informuje Magdalena Gościńska, rzecznik ZKZL.

Co stanie się z lokatorami, którzy pozostali w budynku? Na pewno trzy osoby zamieszkujące przyległą do kamienicy oficynę będą musieli ją opuścić. Taką decyzję wydał już w sierpniu ubiegłego roku Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, Paweł Łukaszewski.

- Po kolejnej kontroli przeprowadzonej 11 maja, właściciel zobowiązał się do opróżnienia dwóch zamieszkałych lokali do końca czerwca. Dodatkowo wezwaliśmy go do przedstawienia m.in. protokołów z kontroli okresowych instalacji elektrycznej i gazowej, części frontowej budynku - tłumaczy Łukaszewski.

W tej chwili w kamienicy ostatecznie odcięto dostęp do wody. - Właściciel nie jest zainteresowany wznowieniem dostaw - mówi Dorota Wiśniewska, rzecznik Aquanetu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski