Strażacy zostali wezwanie nad Wartę we Wronkach w środę około godziny 16.15. Dopiero po godzinie 19 policja potwierdziła, że wyłowione z rzeki ciało należało do młodej kobiety.
- Oficjalnie tego panu nie powiem, ale to nie jest Ewa Tylman. Gdyby to była ona, to już bym o tym wiedział - mówi nam anonimowo jedna z osób związana ze sprawą. Dzisiaj w Szamotułach ma odbyć się sekcja zwłok znalezionych w rzece.
Na miejscu pracowali policjanci i prokurator. Wezwano funkcjonariuszy, którzy pracują nad sprawą zaginionej Ewy Tylman. Późnym wieczorem ciało zostało przewiezione do prosektorium w Szamotułach.
Policjanci są ostrożni w wypowiedziach. Nie potwierdzają, że ciało mogło należeć do zaginionej Ewy Tylman. Jak wyjaśniał Andrzej Borowiak, nie zgadza się choćby ubiór, w którym po raz ostatni była widziana Ewa.
Wątpliwości nie miał za to detektyw Krzysztof Rutkowski, który pracował nad sprawą zaginięcia Ewy Tylman. Jego ludzie również pojawili się w środę nad Wartą we Wronkach.
W dniu dzisiejszym pomimo moich urodzin przygotowywałem akcję poszukiwawczą zaplanowaną na 7 i 8 kwietnia na rzece...
Opublikowany przez Krzysztof Rutkowski na 6 kwietnia 2016
(Źródło: TVN24/X-News)
Więcej na temat środowej akcji:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?