Ciało na Gustloffie: Przy zwłokach nurka znaleziono łańcuszek. Według rodziny może należeć do zaginionego Roberta Szlechta

Przypomnijmy, że ciało nurka we wraku statku Wilhelm Gustloff zostało odkryte w pierwszym tygodniu czerwca. Od początku pojawiły się podejrzenia, że może to być zaginiony w 2012 r. Robert Szlecht z Poznania. Mężczyzna zaginął w czasie wyprawy, która - według jej członków - nurkowała na statku Terra. Rodzina Szlechta przypominała jednak, że on sam wspominał o nurkowaniu na Gustloffa. Różnica polega na tym, że schodzenie na ten drugi statek jest nielegalne.

Całą historię sprawy przeczytasz tutaj: Ciało na Gustloffie: Kulisy wyprawy, w której zaginął Robert Szlecht, nurek z Poznania

Ciało nurka zostało wyłowione przez Marynarkę Wojenną RP w ostatnim tygodniu czerwca. Zostały już wykonane oględziny zwłok i pobranie materiału do badań DNA, które dadzą ostateczną i pewną odpowiedź co do tożsamości. Materiał DNA, na polecenie prokuratury w Lęborku, został już pobrany od członka rodziny zaginionego Szlechta.

Zobacz również: Kajetan P. bez wyroku. Sensacyjny zwrot w sprawie. Sąd wznawia proces poznaniaka podejrzanego o brutalne zabójstwo

Teraz pojawiła się informacja o nowej poszlace, która może przybliżać do rozwiązania zagadki. Jak informuje w rozmowie z nami szwagierka zaginionego poznaniaka, policja poinformowała rodzinę, że w kombinezonie nurka znaleziony został złoty łańcuszek. Taką charakterystyczną biżuterię nosił także Robert Szlecht. Nie jest jednak przesądzone, że to ten sam łańcuszek, ponieważ rodzina nie widziała go jeszcze osobiście. Ma jej zostać okazany.

Ostateczną odpowiedź co do tożsamości dadzą wyniki badań DNA. Na te należy poczekać jeszcze kilka tygodni. Na razie prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci nieustalonej osoby. Ma jednak w polu widzenia toczącą się i umorzoną siedem lat temu sprawę. Jeśli potwierdzi się, że odnaleziono zwłoki Roberta Szlechta, zostanie ona wznowiona.