Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cieszę się, że ludzie w różnym wieku sięgają po kompozycje taty - mówi córka Niemena [ROZMOWA]

Marek Zaradniak
Eleonora Atalay
Eleonora Atalay Małgorzata Niemen
Rozmowa z Eleonorą Atalay - córką Czesława Niemena

CZYTAJ TEŻ:
Czesław Niemen: Czy go jeszcze pamiętamy? Mija dziesiąta rocznica śmierci artysty

To Pani przyczynia się do zremasterowania nagrań taty. Czy to żmudna praca?
Eleonora Atalay: Tak, jest to żmudne zajęcie. Jednak lubię taką szczegółową pracę. Napatrzyłam się, jak tata pracował nad jakością i zawsze pochłaniało to większość czasu. Zresztą traktuję to zajęcie wyjątkowo ze względu na to, że tata przed ważną operacją powiedział, że chce, abym dokończyła jego pracę. W tej chwili specjalizuję się w renowacji nagrań. Właśnie oczyszczanie i naprawianie zajmuje najwięcej czasu. Jak chodzi o sam mastering, robi się go znacznie szybciej. Jednak tak naprawdę o długości pracy nad danym materiałem decyduje jego wyjściowa jakość. Realizacja dźwięku wymaga wiedzy, kreatywności i cierpliwości. Uważam też, że każdy realizator dźwięku czy masteringowiec powinien mieć choćby podstawowe pojęcie na temat zasad muzyki, aby nie popełnić głupich błędów. Co z tego, że skupi się na brzmieniu, a nie wystroi dobrze magnetofonu i cała muzyka zostanie utrwalona na wieczność w za niskim albo za wysokim rejestrze? Niestety, przez nierzetelność pewnych panów, bez wiedzy spadkobierców, takie nagranie z wykonaniami Niemena ukazało się na rynku. Dlatego między innymi uzasadnione jest wymaganie zgód osób uprawnionych.

Jakie niepublikowane nagrania czekają na wydanie ? Co przygotowujecie?
Eleonora Atalay: Nie chciałabym w tej chwili wypowiadać się na temat przygotowań, bo to wydawca decyduje, kiedy zacząć promocję.

Pani siostra sięgnęła po twórczość ojca. A Pani? Też śpiewa, czy skoncentrowała się nad czuwaniem nad ich techniczną jakością?
Eleonora Atalay: Kiedyś śpiewałam zawodowo, ale nie ukrywam, że odejście taty przekręciło mój świat do góry nogami i musiałam sobie wszystko przewartościować. Teraz śpiewam bardzo sporadycznie.

Twórczość Czesława Niemena to klasyka polskiej rozrywki. Jak spogląda Pani na to, co robią z nią inni?
Eleonora Atalay: Uważam, że każdy może śpiewać, co chce. Dobrze, że ludzie się inspirują innymi. Cieszę się, że osoby w różnym wieku sięgają po kompozycje taty. Oczywiście niektóre wykonania podobają mi się, a niektóre nie. Ale to już kwestia smaku i osobny temat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski