Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciężarna sarna zginęła w męczarniach. Została zagryziona przez psa pod Kościanem

Michał Wiśniewski
Michał Wiśniewski
Pies, który zaatakował sarnę był mieszańcem. Uciekł po reakcji mieszkańców Lubosza. Został odgoniony od konającego zwierzęcia. Nie wiadomo do kogo należy. Wolno biegające psy są ogromnym zagrożeniem dla zwierząt.
Pies, który zaatakował sarnę był mieszańcem. Uciekł po reakcji mieszkańców Lubosza. Został odgoniony od konającego zwierzęcia. Nie wiadomo do kogo należy. Wolno biegające psy są ogromnym zagrożeniem dla zwierząt. Pixabay/zdjęcie ilustracyjne
Śmierć w męczarniach ciężarnej sarny w lesie pod Kościanem. Okaleczone zwierzę wbiegło do jednego z ogrodów, gdzie padło po pogryzieniu przez psa. Próba ratowania samicy się nie powiodła. Mimo starań weterynarza, nie przeżyły też dwie młode sarny, które miały przyjść na świat w kolejnych dniach.

Do dramatycznych wydarzeń doszło w Luboszu Nowym koło Kościana. Do ogrodu mieszkańców tej wsi wpadła wycieńczona i poważnie ranna sarna. Zwierzę było w ciąży.

- Miała rozszarpany do kości tył ciała oraz brzuch, wyszarpane wnętrzności. Przerażonym ludziom udało się odgonić psa i od razu szukali dla niej pomocy. Natychmiast zorganizowaliśmy transport i cesarskie cięcie, próba ratowania koźląt. Niestety było już za późno, reanimacja nie przyniosła skutku

– mówi Paulina Cudna prowadząca Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Kościanie.

Z ustaleń lekarza weterani wynika, że poród sarny był kwestią bardziej godzin niż dni. Koźlęta zapewne naturalnie przyszłyby na świat w ciągu najdalej kilku dni.

Pies, który zaatakował sarnę był mieszańcem. Uciekł po reakcji mieszkańców Lubosza. Został odgoniony od konającego zwierzęcia. Nie wiadomo do kogo należy. Wolno biegające psy są ogromnym zagrożeniem dla zwierząt.

- Tu mamy do czynienia z dramatycznym skutkiem puszczania luzem swojego psa bez nadzoru. Pies, który tak zaatakował sarnę nie był dużym zwierzęciem. A skutki są straszne

– dodaje Paulina Cudna.

Jak wynika z danych przedstawionych przez Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Kościanie, rocznie w skali kraju takich przypadków jest masa, szczególnie w obrębie wsi i terenów podmiejskich.

- Dzikie zwierzęta są zagryzane, zamęczane na śmierć, pogryzione, połamane i poranione, oraz zapędzane w nienaturalne dla nich tereny. Nierzadko umierają bez pomocy wiele godzin

– dodaje Paulina Cudna.

Polskie prawo mówi jasno, że pies może przebywać poza prywatnym terenem jedynie pod nadzorem właściciela.

Nawet najbardziej usłuchany pies ulega instynktowi, kiedy spotka dzikie zwierzę (nie tylko sarnę..). Instynkt ten jednak zawodzi, gdyż rzadko który pies domowy potrafi sprawnie polować i zabijać, zwłaszcza większe od siebie ofiary – przyznaje P. Cudna.

Każdy właściciel psa ma obowiązek zabezpieczenia swojego pupila przed ucieczką, zagrożeniem dla innych zwierząt i ludzi oraz szkodami wyrządzonymi przez niego na terenie publicznym. W przypadku wystąpienia szkód, właściciel psa ponosi odpowiedzialność cywilną za ich naprawienie.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

W województwie wielkopolskim znajdują się wsie, w których od lat nikt nie mieszka. W niektórych z nich stoją jeszcze opuszczone budynki świadczące o dawnym życiu mieszkańców, ale są też wsie, po których nie ma już śladu - pokryły je łąki i lasy. Ich nazwy wciąż jednak widnieją na mapach. Z niektórych mieszkańcy zostali wysiedleni, z innych z czasem sami się wyprowadzili. Zobacz, gdzie znajdują się opuszczone wsie i co stało się z ich ostatnimi mieszkańcami ---->

Tajemnica opuszczonych wsi w Wielkopolsce. Kiedyś tętniły ży...

Źródło: leszno.naszemiasto.pl

Obserwuj nas także na Google News

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski