Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciężkie tiry boją się wagi, a mieszkańcy o swoje zdrowie

Elżbieta Sobańska
Tiry przejeżdżają co chwilę przez Dąbrowskiego, hałas jest nie do wytrzymania, zwłaszcza wieczorem
Tiry przejeżdżają co chwilę przez Dąbrowskiego, hałas jest nie do wytrzymania, zwłaszcza wieczorem Janusz Romaniszyn
Od niedawna na ulicy Lutyckiej działa waga do ważenia tirów i od tego czasu mieszkańcy ulicy Dąbrowskiego ( w stronę granic miasta) skarżą się na większy hałas, bo właśnie tą ulicą zaczęły częściej jeździć pojazdy ciężarowe.

- Tu jest ograniczenie do 10 ton, ale widać wyraźnie, że samochody są cięższe - uważa Łukasz Minta. - Tiry jadą co chwilę, czasem pojawi się jakiś patrol, ale wieczorem nie można nawet okna otworzyć, bo jest taki hałas. Przecież tiry niszczą nawierzchnię, tworzą się koleiny, co potem powoduje jeszcze większy hałas.

Zdaniem mieszkańców najgorsza jest nadmierna prędkość, z jaką przejeżdżają ciężarówki.
- Gdyby chociaż stosowali się do ograniczeń, ale jadą znacznie szybciej - mówi Jerzy Minta. - Tu nie jest bezpiecznie, kilka lat temu od przejeżdżającego pojazdu odczepiła się przyczepa, przejechała przez pas zieleni i uderzyła w jadący przy Dąbrowskiego samochód osobowy. Prowadząca go kobieta zmarła.

Przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Poznaniu, która zajmuje się kontrolą tych pojazdów, uważają, że nadmierny ruch tirów na Dąbrowskiego może być spowodowany różnymi przyczynami.

- To faktycznie może być strach kierowców przed kontrolą na wadze, choć nie wszystkie pojazdy muszą być przeważone - przyznaje Rafał Majewski, starszy kontroler z Wielkopolskiego Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Poznaniu. - W mieście jest dużo remontów. Na Przybyszewskiego są objazdy, co też może mieć wpływ na to, że transport ciężarowy na Dąbrowskiego się zwiększył.

Jak dodaje Majewski, kontrola takich miejsc, jak na ulicy Dąbrowskiego, jest ograniczona ze względu na małą liczbę inspektorów, jakimi dysponuje WITD.

- Liczymy na policję, z którą współpracujemy przy kontrolach, a która ma większe możliwości. My mamy 15 inspektorów na Poznań, ale będziemy starać się eliminować przypadki objeżdżania wagi - zapewnia Majewski. - Są zaplanowane akcje kontrolne w różnych częściach miasta, także w tym rejonie. Będziemy mieli Dąbrowskiego na uwadze.

Te zapewnienia to za mało dla mieszkańców, bo hałas z ulicy jest tak wielki, że nie słychać nadjeżdżających pojazdów na biegnącej wzdłuż Dąbrowskiego pieszojezdni.

- Ludzie odskakują przed samochodami, nerwowo się rozglądają, bo oprócz mieszkańców nikt nie przestrzega ograniczenia prędkości do 20 km/h - opowiada Łukasz Minta. - Tędy jeżdżą rowerzyści, a dla dzieci to jedyna droga do szkoły.

Niebezpiecznie jest też przy przystanku autobusowym, przez rozrośnięte krzaki nie widać wysiadających pasażerów. Ponadto kierowcy skracają sobie wyjazd z przez przystanek. Krzaki solidnie obrosły też... znaki ograniczenia prędkości do 20 km/h na pieszojezdni.

- Na ulicy Niemeńskiej jest ograniczenie do 30 km/h, ale po skręcie w lewo na pieszo-jezdnię nie ma żadnego znaku, a na tej drodze trzeba jechać wolniej, więc kierowcy jadą szybciej wprost na pasażerów na przystanku - mówi Ł. Minta. - Chcieliśmy zamontować chociaż próg, ale ZDM odmówił zgody, tłumacząc, że nie ma tu kanalizacji i próg doprowadzi do tworzenia się kałuży, a tu nie było ich od wielu lat. Kałuże tworzą się, ale na Lednickiej, bo i tam tego problemu nie rozwiązano.
- Budowa progu jest niemożliwa ze względu na brak odwodnienia - mówi Tomasz Libich, specjalista do spraw informacji publicznej ZDM. - W najbliższych dniach zlecimy prace interwencyjne przy usunięciu zieleni zasłaniającej znaki.

Waga dla tirów jest potrzebna?

Pierwsze w Poznaniu stanowisko kontroli pojazdów i ich ważenia działa od 19 lipca. Wybudował je ZDM.
- Punkt jest bardzo dobrze przygotowany logistycznie, umożliwia ważenie pojazdów poruszających się po Poznaniu - mówi Rafał Majewski z WITD. - Dogodnie można kierować pojazdy z północno-zachodniej części miasta.
Gorzej jest już z rejonami wschodnimi, gdzie pomocne okazują się patrole na nieoznakowanych pojazdach. Inspektorzy typują przeważone ciężarówki. Srednio dziennie wyłapują jeden taki pojazd. Jeden patrol jest w stanie skontrolować 6 wozów bez naruszeń, a połowę, gdy dojdzie do wykrycia przeciążonego ładunku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski