Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co z demografią? Prognozy na przyszłość są niepokojące. Z roku na rok spada liczba urodzeń

Anna Jarmuż
123RF
500 plus - największy program prorodzinny w historii czy eksperyment społeczny? Trzeba niestandardowych działań, bo prognozy są zatrważające. Zdaniem ekspertów rodzi się zbyt mało nowych obywateli.

Stolica województwa, Poznań przestał być półmilionową metropolią. W nowy rok wszedł z liczbą zameldowanych mieszkańców mniejszą niż 500 tysięcy. W podobnej sytuacji są inne wielkopolskie miasta. Wszystko wskazuje na to, że będzie jeszcze gorzej. Liczba urodzeń z roku na rok spada.

- Rodzi się coraz mniej dzieci, co powoduje, że jest mniej potencjalnych przyszłych rodziców - tłumaczy dr Krzysztof Szwarc z Katedry Demografii i Statystyki Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.

Jak wyjaśnia, nasze społeczeństwo się starzeje. Z biegiem lat będzie coraz więcej osób w starszym wieku. Siłą rzeczy będzie wzrastała umieralność. - Łącząc to z malejącą liczbą urodzeń, przyjmujemy rosnący ujemny przyrost naturalny - mówi dr Krzysztof Szwarc.

Ze zgromadzonych przez niego danych wynika, że jedna kobieta w wieku rozrodczym w Poznaniu wydaje na świat średnio 1,1 dziecka. Oczekiwany współczynnik to 2,1. Oznacza to, że z jednej pary rodziców powinna urodzić się dwójka dzieci.

- To nie jest zjawisko charakterystyczne tylko dla Poznania. Podobnie niską dzietność mają inne duże miasta. Dotarłem do prognoz Banku Światowego dla Polski. Są one bardzo pesymistyczne - przyznaje dr Krzysztof Szwarc.

Wspomniana analiza została sporządzona aż do 2100 r. Czytamy tam, że gdyby dzietność utrzymywała się na skrajnie niskim poziomie - 1,3 - to liczba ludności w tym roku wyniesie 12 milionów - przy 38 milionach obecnie.

- Oczywiście prognozy te można traktować hipotetycznie, bo od tej daty dzieli nas prawie 90 lat - zaznacza dr Krzysztof Szwarc. - Prawdą jest jednak, że młode osoby bardzo często nie decydują się na dziecko lub decydują się na nie dużo później niż miało to miejsce kilkanaście lat temu.
Dziś dla młodych ludzi priorytetem jest zdobycie wykształcenia i pracy oraz ustabilizowanie sytuacji mieszkaniowej. Potem dopiero pojawia się decyzja o posiadaniu potomstwa. Z roku na rok przesuwa się wiek, w którym kobiety wydają na świat dzieci. Obecnie najwięcej poznanianek rodzi dzieci w wieku 30-34 lat. Jeszcze kilkanaście lat temu było to 25-29 lat, a w czasie wyżu demograficznego 20-24 lata. W stolicy Wielkopolski swoje pierwsze dziecko kobieta rodzi zwykle w wieku 28,5 lat. Dla przykładu, 13 lat temu było to niespełna 26 lat.

Walce z niżem demograficznym nie pomaga też trudna sytuacja materialna młodych rodzin.

- Dzisiaj kobiety często mają umowę na czas określony. Jak wtedy mają decydować się na dziecko? Gdy skończy się ta umowa, mogą nie dostać nawet zasiłku macierzyńskiego. Praca powinna być stabilna, a wynagrodzenie w rozsądnych granicach. To nie może być pół etatu. Chodzi o to, aby zapewnić utrzymanie rodzinie - zauważa dr Krzysztof Szwarc.

Inną przyczyną wyludniania się miast jest migracja poza jego granice. Dla przykładu, Poznań na skutek migracji traci rocznie około 2 tysiące osób - głównie w wieku od 30 do 40 lat, które wyjeżdżają wraz z dziećmi.

- Podstawowym kierunkiem migracji są podpoznańskie gminy. Młodzi ludzie wyjeżdżają do okolicznych miejscowości, gdzie mają własny dom, działkę. Ludzie mieszkają pod miastem, a pracują w Poznaniu. Dojazd to dla nich żaden problem. Jeśli ktoś pracuje na obrzeżach miasta, to czas dojazdu jest czasem krótszy niż, gdyby mieszkał w Poznaniu na drugim końcu miasta - wyjaśnia dr Krzysztof Szwarc.

Jak mówił Jan Grabkowski - starosta powiatu poznańskiego - w jednym z wywiadów dla „Głosu”, w latach 2012-2014 w powiecie przybyło ponad 20 tys. osób, a z miasta ubyło 3,5 tysiąca.

Co nas czeka w przyszłości - np. za 10 lat? - Nieunikniony jest spadek liczby ludności. Jest mniej kobiet, siłą rzeczy będzie też mniej urodzeń. Może dojść do takiej sytuacji, że liczba urodzeń, którą mamy obecnie, będzie sukcesem za 10 lat - tłumaczy dr Krzysztof Szwarc.

GUS przygotował w 2014 roku prognozę do roku 2050. Wskazują one m.in., że np. w Poznaniu w roku 2050 będzie 402 tys. mieszkańców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Co z demografią? Prognozy na przyszłość są niepokojące. Z roku na rok spada liczba urodzeń - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski