Co z kaliskim funduszem obywatelskim?

W ubiegłym roku prawie 17 tysięcy kaliszan wybrało 13 spośród 63 inwestycji w ramach funduszu obywatelskiego. Do dzisiaj żadna z nich nie została jednak zrealizowana. A przypomnijmy, że w tegorocznym budżecie miasta zarezerwowano na ten cel 5 mln zł. Nowe władze miasta nie przedstawiły też zasad, na jakich fundusz będzie funkcjonował w bieżącym roku.

- Mamy kwiecień i nie słychać nic w zakresie budżetu obywatelskiego, gdzie już dawno powinniśmy konsultować tematy i nad nimi dyskutować. Dzisiaj kompletnie nic nie wiemy - oburza się radny Sławomir Chrzanowski.

Wiadomo, że na razie nie będzie realizowany program wykrywania raka jelita grubego, który miał być finansowany w ramach funduszu obywatelskiego, choć zagłosowało na niego ponad 2500 kaliszan. Obecne władze miasta uznały, że metoda badań profilaktycznych zawarta we wniosku wcale nie jest skuteczna. Zaskoczony jest też kaliski Bank Chleba, który w ramach funduszu miał się wzbogacić o nowy samochód. Jego zakup nie powinien stanowić większego problemu, ale dotychczas tego nie zrobiono. Z kolei dwa projekty dotyczące rewitalizacji kaliskiego Parku Miejskiego połączono w jeden pod hasłem "Park Miejski - reaktywacja". Najlepsza koncepcja zostanie dopiero wyłoniona w konkursie przeprowadzonym przez Stowarzyszenie Architektów Polskich. Jest też problem z lokalizacją parku linowego. Nie jest wykluczone, że powstanie on nad zalewem Szałe i będzie wspólnym przedsięwzięciem Kalisza i gminy Opatówek.

- Sprawa budżetu obywatelskiego z 2014 roku przeciąga się, ponieważ został on przygotowany na wariackich papierach - mówi wprost Piotr Kościelny, wiceprezydent Kalisza. - Wnioskodawcy nie wskazywali koncepcji, dochodziło do sytuacji, gdzie składający wnioski już po głosowaniu chcieli zmienić swój punkt widzenia albo nie są już specjalnie zainteresowani ich realizacją.

Zasady tegorocznego budżetu obywatelskiego mają zostać przedstawione najpóźniej w czerwcu przy okazji prezentacji kaliskich organizacji pozarządowych. Według Kościelnego najlepszym rozwiązaniem byłoby podzielenie przyszłorocznych inwestycji na mniejsze projekty wedle kryterium geograficznego, a także jeden ogólnomiejski.

- Projekt związany z zakupem pojazdu dla Banku Chleba przez wiele osób był poddawany krytyce, przez co zapatrywanie na budżet obywatelski mocno się wykrzywiało. Musimy jednak pamiętać, że tak zagłosowali mieszkańcy Kalisza. Nam mogą się pewne rzeczy podobać mniej lub bardziej, natomiast na partycypację społeczną nie można się obrażać - dodaje wiceprezydent Piotr Kościelny.

ZiemiaKaliska.com.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!