Coraz bliżej święta! Czas pomyśleć o choince

Czytaj także:
Idą święta, czas już piec pierniki!
Sezon na karpia się zaczyna [ZDJĘCIA]

- Drzewka kupują najczęściej właściciele firm. W bankach czy restauracjach choinki pojawiają się już na początku grudnia - tłumaczy Joanna Pranke, sprzedająca drzewka na Placu Wielkopolskim. - Większość klientów na razie tylko ogląda choinki. Wiele osób czeka z kupnem do ostatniej chwilę. Trzeba jednak pamiętać, że przed samymi świętami cena będzie taka sama, a wybór znacznie mniejszy - podkreśla.

Na razie opcji jest jednak dużo. Poznaniacy mogą kupić choinkę żywą lub sztuczną, dużą lub małą, ściętą lub w doniczce. Cena zależy od wielkości i gatunku drzewka. Za zwykły świerk zapłacimy od 25 do 30 zł za metr, a za srebrny 35 - 40 zł. Sosna to wydatek 50-60 zł, a jodła kaukaska około 100 zł.
Popularnością cieszą się również choinki, wykonane z żywych gałązek jodły nobilis. Drzewko to kosztuje od 33 do 55 zł, a przybrane od 40 do 80 zł. A ile zapłacimy za sztuczną choinkę? Od 15 do 190 zł. Czasem zamiast małej choinki klienci kupują cyprysy (od 7 do 15 zł).

- Kwiaty służą często do przybrania balkonów. Czasem mamy kupują je dla dzieci, które chcą mieć swoją własną choinę - mówi Joanna Pranke.

A na jakie drzewka najczęściej decydują się poznaniacy?

- Oczywiście żywe, ale niskie - odpowiada Piotr Szczepaniak z Centrum Ogrodniczego Plant. - Ze względu na intensywny zapach dużą popularnością cieszy się zielony świerk. Klienci często decydują się także na jodłę kaukaską, która ma miękkie igły i długo nie gubi igliwia - wyjaśnia.

A co na to sami klienci?

- Wybieramy choinkę, która ozdobi firmę. Decyzję skonsultujemy z naszą szefową. Nam najbardziej podoba się jodła kaukaska - mówi Małgorzata Budna. - Jest ładna, gęsta i chyba dość wytrzymała - dodaje Agata Budna.