- W życiu nie było tak ciężko jak w tym roku. Współlokatora znalazłem na początku sierpnia, a 18 września jeszcze do mnie dzwoniono z pytaniem czy oferta jest nadal aktualna - mówi Artur Paszkowiak, studiujący germanistykę.
Za miejsce na stancji zapłacimy co najmniej 350 złotych, za miejsce w pokoju trzeba liczyć około 500 złotych, ceny wynajmu kawalerek zaczynają się z kolei od 500 złotych, do których trzeba jednak doliczyć opłaty licznikowe. Najtaniej jest oczywiście w akademikach, w których opłaty to niemal połowa cen rynkowych - zaczynają się już od 200 złotych miesięcznie.
- Już w w sierpniu liczba ofert była ograniczona, a ceny coraz wyższe. Szukałam mieszkania w internecie, gazetach i na tablicach ogłoszeń. Ostatecznie udało mi się załatwić akademik, więc trochę zaoszczędzę - cieszy się Elżbieta Stachowiak, studentka arabistyki na UAM.
W domach studenckich wolnych miejsc już jednak od dawna nie ma. - W naszych domach studenckich nie było w ogóle wolnych miejsc - studenci wpisali się na kolejny rok, a wolne miejsca przypadły studentom z zagranicy - mówi Krystyna Wośkowiak z DS Feniks na ulicy Dożynkowejw Poznaniu. Także w akademikach UAM wszystkie miejsca są już zarezerwowane. Jest jednak szansa, że po 10 października, pojawi się kilka miejsc, zwolnionych przez studentów, którzy się nie "zameldują". Duże zainteresowanie jest widoczne także w studenckich biurach kwater. -
W zasadzie jak tylko oferta się pojawia, od razu znajduje się na nią chętny. Studenci nie mają więc możliwości wyboru. Ceny są porównywalne do wcześniejszych. Poznaniacy chyba zdali sobie sprawę, że jeśli ich finansowe oczekiwania będą zbyt wygórowane, to studenci w grudniu znajdą sobie inne mieszkanie - uważa Dagmara Stefaniuk ze Studenckiego Biura Kwater 3xA.
Coraz trudniej znaleźć także korzystne oferty w internecie, gdzie zwykle wybór jest olbrzymi. Znajdziemy także ogłoszenia w prasie, na tablicach przy uczelniach, czy w akademikach, gdzie właściciele mieszkań bezpośrednio informują o chęci wynajęcia lokalu. Liczba ofert jest tam podobna, jednak wymagania właścicieli mieszkań większe. Coraz częściej można spotkać się z castingami na przyszłego lokatora. Kłopot ze znalezieniem mieszkania może mieć więc choćby ciężarna studentka.
Szczęśliwi są studenci, którym udało się wcześniej zapewnić sobie "własne cztery kąty". Ci, którzy poszukiwanie mieszkania rozpoczęli pod koniec wakacji, muszą zadowolić się tym co zostało. - Mieszkania szukałem dwa miesiące, głównie na Piątkowie - mówi Dawid Samulski, student politologii na UAM - Niestety właściciele mieli zbyt wysokie wymagania - preferowali pary, osoby pracujące, ze stałym dochodem i urządzali castingi. Szczęśliwie udało się znaleźć mieszkanie na osiedlu Chrobrego za pośrednictwem agencji nieruchomości. Płacę około 500 złotych za znośne warunki i bardzo dobrą lokalizację mieszkania - twierdzi.
Inni tyle szczęścia nie mają. - Nie jest łatwo znaleźć lokum jak się za to zabierasz pod koniec września. Ceny rosną, a wybór jest coraz węższy. Warto więc pomyśleć wcześniej o znalezieniu sobie mieszkania - uważa Karolina Burzyńska, poszukująca lokum dla znajomego.
Mamy jednak dobrą wiadomość - zwykle od listopada na nowo zaczynają pojawiać się oferty wynajmu mieszkań. Największy wybór atrakcyjnych mieszkań do wynajęcia jest jednak dopiero w styczniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?