Prezydent Wiśniewski twierdzi, że już w poniedziałek po południu zostały wzmocnione niektóre linie autobusowe, aby pasażerowie nie tłoczyli się w pojazdach. - MPK i ZTM monitorują sytuację – zapewnia Wiśniewski. I przypomina, że funkcjonuje 72 procent taboru w stosunku do normalnego rozkładu jazdy. - Będziemy reagować adekwatnie do sytuacji. Nie możemy dopuścić do paraliżu systemu transportu na terenie Poznania i całej metropolii, musimy dysponować niezbędną rezerwą.
Czytaj też: ZTM Poznań reaguje na skargi pasażerów i zwiększa częstotliwość kursowania niektórych autobusów i tramwajów
Obecnie MPK Poznań zatrudnia 653 kierowców na podstawie umowy o pracę, dodatkowo 118 w niepełnym wymiarze, a 172 osoby świadczą usługi na podstawie umów cywilno-prawnych bądź z agencjami pracy. Jeśli chodzi o motorniczych, to 492 osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę na pełen etat plus 84 osoby w niepełnym wymiarze i 19 świadczy usługi na podstawie umów cywilnoprawnych. - Absencja w tych grupach zawodowych w ostatnim okresie wzrosła do około 14 procent – mówi Agnieszka Smogulecka, rzeczniczka MPK.
Nadzór Ruchu MPK oraz ZTM monitorują liczbę osób w pojazdach MPK i na przystankach. Jeśli widzą, że na danej trasie zwiększa się liczba pasażerów, to kierowane są na nią dodatkowe autobusy czy tramwaje. - Od wtorku wzmocniliśmy tramwaje linii 12 i 14, a także niektóre linie autobusowe – zaznacza Wiśniewski.
W godzinach szczytu tramwaje linii 12 oraz 14 będą kursować co 10 minut, więcej pojazdów pojawi się na liniach autobusowych 168, 174, 190 i 191. Więcej autobusów pojawi się w godzinach 5-6 oraz popołudniowych na linii nr 168. Autobusy 174, 190 i 191 w godzinach 5-9 oraz 13.30-18.30 będą kursować według roboczego rozkładu jazdy.
- Należy monitorować to co dzieje się na poszczególnych liniach i przedziałach czasowych, by móc elastycznie działać – uważa Grzegorz Ganowicz z KO, przewodniczący Rady Miasta.
Zdaniem ZTM, z komunikacji miejskiej korzysta obecnie zaledwie około 35 procent pasażerów w stosunku do tego co było przed pandemią koronawirusa. Do obecnej niższej frekwencji przyczyniło się zamknięcie przez rząd kolejnych branż oraz przedszkoli i żłobków. - Musimy też wsłuchiwać się w apele o ograniczenie mobilności oraz kontaktów – dodaje Wiśniewski.
ZTM przypomina, że zgodnie z rządowymi obostrzeniami w komunikacji miejskiej obowiązują limity. Autobusami i tramwajami może podróżować tyle osób, ile wynosi 30 proc. wszystkich miejsc siedzących i stojącym, co drugie miejsce siedzące musi być wolne. W pojazdach obowiązuje noszenie maseczek, zakrywających usta i nos.
Ograniczenie, dotyczące częstotliwości kursowania pojazdów komunikacji miejskiej na razie obowiązują do 9 kwietnia.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?