Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coś więcej niż fala nostalgii [RECENZJA]

Cyprian Lakomy
Cyprian Lakomy
Materiały prasowe
Dzięki Muchom, piosenki ikon Jarocina sprzed 30 lat znów porywają. Jak to fala.

Napiszę wprost: byłem sceptycznie nastawiony do projektu, w ramach którego grupa Michała Wiraszki wzięła na warsztat piosenki z dokumentu „Fala” Piotra Łazarkiewicza. Film, zmontowany z wypowiedzi ludzi, którzy w 1985 roku uczestniczyli w jarocińskim festiwalu, poprzeplatanych fragmentami koncertów m.in. Ayi RL, Izraela, Tiltu i Republiki, trudno oderwać od epokowego kontekstu ponurych lat 80. i chylącego się ku upadkowi PRL-u. Czy powrót do piosenek z „Fali” po trzydziestu latach od jej powstania, może być dziś czymś innym niż wycieczką do muzeum, na której wszyscy z musu słuchają przynudzającego, pozbawionego charyzmy przewodnika? Okazuje się, że tak.

Album „Powracająca fala” zawiera zapis koncertu, jaki Muchy dały na tegorocznym festiwalu w Jarocinie. Grupie zaproponowano stworzenie widowiska, które upamiętniłoby trzy dekady od powstania „Fali”. Michał Wiraszko i towarzyszący mu muzycy na tę propozycję przystali, ale na własnych warunkach. Podstawowym założeniem było to, by występ ten nie był li tylko bezwartościową laurką, okolicznościówką typu „polska młodzież śpiewa polskie piosenki”. I słuchając „Powracającej fali” nie mam wątpliwości, że artyści zgrabnie z tego zadania wybrnęli.

Słychać, że zamiast beznamiętnie odgrywać cudze piosenki, członkowie Much przepracowali każdy z utworów, który znalazł się w setliście jarocińskiego koncertu. Nie chodzi tu nawet o zmianę aranżacji, bo w wielu kompozycjach ta ingerencja jest czysto kosmetyczna, a o emocje, które mimo upływu lat z nich nie wyparowały. Albo przynajmniej zastąpione zostały bardzo podobnymi, świeżymi. Dzięki temu numery tak naładowane niepokojem i desperacją jak „Ulica” Ayi RL czy „Gdyby nie szerszenie” Madame wciąż nimi tętnią. Zamiast odlewać je w spiżu, Muchy grają je z nerwem i zaangażowaniem. Nie brakuje ich nawet w autorskiej adaptacji „Nie poddawaj” Izraela. Dubowy trans znacznie wybija ją ponad przeciętność reaggowej nudy.

„Powracająca Fala” to dowód na to, że piosenki z filmu Łazarkiewicza, zagrane przez odpowiednich ludzi, są dziś czymś zdecydowanie więcej niż zbiorem eksponatów z dawno minionych czasów. To także pierwsze wydawnictwo firmowane przez Spichlerz Polskiego Rocka w Jarocinie i przyznać trzeba, że to start z wysokiego pułapu.

Muchy
Powracająca Fala
wyd. Spichlerz Polskiego Rocka Jarocin 2015

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski