Ponad ćwierć wieku temu przewidziała nadejście zarazy, która gnębi teraz cały świat. Amerykańska dziennikarka, Laurie Garret, laureatka nagrody Pulitzera, znawczyni problematyki zdrowotnej mówi teraz, co nas czeka w najbliższej przyszłości.
Wielu mówi o Garret Kasandra. W mitologii greckiej to córka Priama i Hekuby obdarzona umiejętnością przewidywania przyszłości. Zapowiedziała m.in. upadek Troi, ostrzegała przed wprowadzeniem konia trojańskiego.
ZOBACZ TEŻ INNE INFORMACJE O EPIDEMII KORONAWIRUSA SARS-CoV-2:
- Koronawirus mógł powstać w laboratorium. USA chcą wyjaśnień
- Zagadka Ferrera Erbognone. Miasteczko oparło się epidemii
- Jak długo potrwa epidemia? Noblista daje światu nadzieję
- Szwecja walczy z wirusem bez ograniczeń. Skutecznie?
- Sekta rozpętała epidemię koronawirusa
- Nad Wuhan unosi się tajemnicza mgła. To "smog śmierci"
Przed tym, co się dziś dzieje na świecie Garrett ostrzegała w swoim bestsellerze z 1994 roku „The Coming Plague” i w swoich kolejnych książkach, pisze „New York Times”.
Według niej lek na koronawirusa pojawi się dopiero w przyszłym roku. Nie ma jednak na myśli remdesivira (testowany teraz w USA). - To nie jest lecznicze. Potrzebujemy lekarstwa lub szczepionki - mówi.
Mówi, że uporanie się z epidemią zajmie około 36 miesięcy i to w najlepszym razie. Dodaje, że była pewna, że „to przyjdzie falami”. - To nie tsunami, które przepłynie przez Stany Zjednoczone, a potem natychmiast przeminie. Będą to mini-fale, które wybuchną raz w jednym, potem w innym miejscu - wyjaśnia.
Jej zdaniem zmieni się nasz styl podróżowania i sposób korzystania z transportu publicznego. Rozważona zostanie potrzeba bezpośrednich spotkań biznesowych i to, czy naprawdę jest potrzebne, by dzieci jeździły na studia poza swój stan. Zdaniem Garret to, co teraz się dzieje sprawi, że nic nie będzie takie samo jak wcześniej i jedyne, co nam pozostało, to przystosować się.
Odnosząc się do USA mówi, że jeśli nadejdzie kolejna fala epidemii bogaci staną się jeszcze bogatsi, a wielu ludzi popadnie w wielką biedę. Stracą pracę, nie będą mogli płacić alimentów, spłacać kredytów czy płacić czynszu. I nagle, jak dodaje dziennikarka, ci bardzo bogaci, którzy uciekną prywatnymi samolotami i helikopterami na swoje prywatne wyspy nie będą dbali o to, czy nasze ulice są bezpieczne, czy nie. Myślę, że to może spowodować poważny wstrząs polityczny.
EPIDEMIA KORONAWIRUSA MINUTA PO MINUCIE. RELACJE NA ŻYWO:
Garret mówi, że nie była zaskoczona tym, że wirus spowodował tak wielkie zniszczenia i jak powolne były reakcje niektóre krajów na jego nadejście. Nigdy nie wyobrażała sobie, że Stany Zjednoczone są jednym z najwolniejszych i najbardziej zaniedbanych krajów. -Nigdy sobie tego nie wyobrażałem - przyznała.
Jest zaskoczona, że USA nie zajmują wiodącej roli podczas kryzysu, a za największy błąd Donalda Trumpa uznaje to, że Stany Zjednoczone nie inwestowały w zdrowie publiczne tak, jak powinny.
Problem, dodaje Garrett, jest większy niż Trump i starszy niż jego prezydentura. - Ameryka nigdy nie inwestowała wystarczająco w zdrowie publiczne. Bogactwo i renoma trafiają głównie do lekarzy, którzy znajdują nowe i lepsze sposoby leczenia chorób serca, raka i tym podobnych. Wielka rozmowa polityczna dotyczy dostępu osób do opieki zdrowotnej - uważa.
Zdobywczyni nagrody Pulitzera, była przewidująca nie tylko na temat wpływu HIV na nasze życie, ale także pisała o groźbie pojawienia się i rozprzestrzeniania na świecie innych groźnych patogenów. -Jestem podwójną Kasandrą – mówi o sobie Garrett.
Ponieważ widziała, jak groźne zjawiska nadchodzą, dostaje teraz wiele pytań z całego świata jak widzi przyszłość. Pytana przez New York Times, czy powrót do normalności o której się mówi to fantazja?
NASZE WYWIADY:
- Dr Dawid Ciemięga: Prawdziwa katastrofa dopiero nadejdzie
- Prof. Zembala Wyjdziemy z pandemii poharatani, ale silniejsi
- Dr Stefanoff: COVID-19 idealnie dostosował się do ludzi
- Koronawirus nie ma szans z naszymi limfocytami
- Prof. Gut: Musimy wychwycić wszystkie osoby z wirusem
- Wszyscy, którzy spotkają się z koronawirusem, łapią go
- To jest przed nami – mówi Garrett. Czy wróciliśmy do normalności po 11 września? - Nie. Staliśmy się krajem antyterrorystycznym. To wpłynęło na nasze życie. Nie mogliśmy wejść do budynku bez okazania dowodu tożsamości i przejścia przez wykrywacz metalu, podobnie z dostaniem się do samolotu. Tak właśnie się stanie. Nie wykrywacze metali są ważne, ale przesunięcia w tym, czego oczekujemy, w tym, co znosimy, w tym, jak się dostosowujemy. Może i w politycznym zaangażowaniu - zauważa Garrett.
We wczesnych latach 90. Garrett robiła dla Newsday raporty na temat AIDS. Pulitzera dostała w 1996 roku za opisanie problemu Eboli w Zairze. Była pracownikiem Harvard's School of Public Healthi członkiem Rady Stosunków Zagranicznych. Była też konsultantką filmu z 2011 roku Contagion-Epidemia Strachu w reżyserii Stevena Soderbergha. Opowiadał on o nowym wirusie roznoszącym się drogą powietrzną, który zabijał ludzi w kilka dni od zarażenia. Grupa uczonych pracowała nad znalezieniem antidotum. Był do dramat science fiction.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?