W związku z błędem urzędnika istniało zagrożenie, że budynek zostanie wyburzony. Chyba, że zmieniony zostanie plan miejscowy. Wniosek o zmianę planu trafił pod głosowanie Rady Miasta i został pozytywnie rozpatrzony. Wzbudził jednak duże emocje wśród radnych.
- Nastąpiło rażące naruszenie prawa. Jako radni nie powinniśmy decydować i brać udziału w błędach popełnionych przez urząd miasta – mówił Michał Boruczkowski, w imieniu wszystkich radnych PiSu.
Zobacz też: Wyburzą nowy dom przez przepisy?
Halina Owsianna, przewodnicząca rady osiedla Stare Winogrady apelowała: - Zastanówmy się czy warto generować dla miasta kolejne koszty i dopuszczać do rozbiórki budynku. Zapewniła, że możliwe jest wypracowanie kompromisu, między wszystkimi stronami.
Do tego samego namawiała Joanna Frankiewicz z Poznańskiego Ruchu Obywatelskiego. Wedle jej informacji urzędnik, który popełnił błąd nie pracuje już na swoim stanowisku.
Na sesji rady obecny był też sam B. Dengusiak. – Zaufałem architektom i urzędnikom, a teraz moja rodzina przeżywa przez to gehennę – mówił. Dodał, że jeśli uchwała nie zostanie przyjęta, a on będzie musiał zburzyć dom, nie pozostanie mu nic innego jak zaskarżyć miasto.
Ostatecznie, po naradzie radnych PiS przystąpiono do głosowania nad uchwałą. Przeciw była tylko jedna osoba, od głosu wstrzymało się pięć. – Nasi radni mieli wolność decyzji przy głosowaniu. Błąd urzędników jest ewidentny i bulwersujący. Nie chciałbym jednak, żeby cierpiał przez niego obywatel – tłumaczył Szymon Szynkowski vel Sęk, szef klubu PiS.
Radni dali więc zielone światło dla rozpoczęcia prac nad zmianą planu zagospodarowania spornego terenu. Ostateczne rozwiązanie sprawy będzie jednak znane dopiero za jakiś czas.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?