Policja w Czarnkowie nadal nie złapała mężczyzny, który zaatakował nożem czterech domowników. Jedna ze zranionych osób zmarła, trzy trafiły do szpitala.
Nożownik to 26-letni mieszkaniec Czarnkowa, Marcin Dariusz Forbrich. Około godziny 23 wpadł w szał (prawdopodobnie był pod wpływem narkotyków) i zaatakował nożem swojego ojca. Dźgnął go nożem w klatkę piersiową i przedramię.
Ranny mężczyzna wybiegł na ulicę i wezwał pomoc. W tym czasie 26-latek ugodził nożem kolejne trzy osoby, które wynajmowały mieszkanie w domu napastnika: kobietę oraz dwóch mężczyzn. Jeden z nich, 53-latek zmarł na miejscu.
- Napastnik zadawał wszystkim ciosy w klatkę piersiową, w brzuch, ramiona. Mężczyzna, który zmarł na miejscu, nie był z nim spokrewniony – mówi Radosław Gorczyński, prokurator rejonowy w Trzciance, który był na miejscu zbrodni.
Gdy na miejsce dotarła policja i pogotowie, jedna osoba już nie żyła. Trzy kolejne zostały przewiezione do okolicznych szpitali. Na razie nie wiadomo, jaki jest ich stan.
26-latek po ataku na domowników uciekł z miejsca zdarzenia. Wcześniej był już karany za przestępstwa narkotykowe oraz jazdę po pijanemu.
Cały Czarnków jest wstrząśnięty sytuacją. Nad miejscowością krąży policyjny helikopter. Ludzie boją się kolejnego ataku szaleńca.
Jeśli ktoś widział przedstawionego na zdjęciu człowieka, proszony jest o kontakt z policjantami z Czarnkowa pod nr tel. 067-352-82-11 lub pod nr tel. 997.
Więcej:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
