Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarny charakter walczy o dobre imię

Marcin Kostaszuk
Czy wystarczy nazwać film fabularnym, by bez konsekwencji pomieszać na ekranie zdarzenia prawdziwe i zmyślone?

Przed takim pytaniem postawił poznański sąd wydawca płyt hip-hopowych Krzysztof Kozak, z którego filmowcy zrobili - jego zdaniem niesłusznie - najbardziej podłego bohatera filmu "Jesteś Bogiem". Jego pozew o naruszenie dóbr osobistych czasowo zablokował możliwość wydania kinowego hitu na DVD oraz dystrybucję w sieci i telewizji.

- Skoro Magik był prawdziwy, skoro prawdziwa była Paktofonika, to gdzie tu miejsce na fikcję? A skoro postać Krzysztofa Kozy miałaby być fikcyjna, to dlaczego nosi niemal moje nazwisko, dlaczego pojawia się przy niej logo mojej wytwórni i każdy może powiązać ją ze mną? - retorycznie Krzysztof Kozak.

Być może machnąłby na to wszystko ręką (choć nie sądzę…), gdyby "Jesteś Bogiem" pozostało filmem niszowym. Na taki zresztą się zapowiadał: scenarzysta Maciej Pisuk walczył o jego nakręcenie kilka lat, odbijając się od muru zgodnych opinii, że "ten temat nikogo nie zainteresuje". Zainteresował na razie… półtora miliona widzów, czyli więcej niż nowa część Bonda. Tyle, że kultowy agent wychodzi w "Skyfall" cało nawet po postrzeleniu i upadku ze stumetrowego wiaduktu, podczas gdy Magik, bohater rapowej epopei, nie przeżył już pierwszego skoku z okna bloku.

Ta tragedia wydarzyła się naprawdę, dlatego z zapartym tchem obejrzało jej ekranizację aż tylu głównie młodych ludzi. Dla nich rap jest artystyczną formą futbolu - te dwie formy aktywności są ich nadzieją na szybki skok w społecznej hierarchii, sławę, pieniądze i tysiące fanów na Facebooku.

Krzysztof Kozak to wie, bo praca wydawcy rapu polega na wychwytywaniu z ulicy potencjalnych następców Magika, Tedego czy Pei. Jeśli udowodni, że film zepsuł mu reputację (bardziej niż filmiki z imprez w jego studiu, dostępne na YouTube) to przyszłości sądy zaleją pozwy czarnych charakterów zbyt podobnych do realnych postaci. Już jestem ciekaw, jaką naukę z tej historii wyciągną na przykład twórcy "Wałęsy"…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski