- Z Paryża wyjeżdżam w najlepszym humorze od kilku lat. Wiadomo, że chciałoby się więcej, ale ćwierćfinał to też nie jest zły wynik - oceniła swój wtorkowy występ ,,Isia".
Polskie deble też nie przebiły się do półfinału. Tomasz Bednarek i Jerzy Janowicz musieli uznać wyższość Pablo Cuevasa i Horacio Zeballosa w ćwierćfinale gry podwójnej. Urugwajczyk i Argentyńczyk wygrali z 7:6(3), 4:6, 6:1. Bednarek i Janowicz po raz drugi w tym sezonie zdecydowali się na wspólny występ. Do ćwierćfinału doszli, tracąc po drodze seta. Z kolei Alicja Rosolska i Oksana Kałasznikowa (Gruzja) we wtorek uległy gładko Kristinie Mladenović (Francja) i Galinie Woskobojewej (Kazachstan) 1:6, 1:6.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? r.patroniak@glos.com
FLESZ: Elektryczne samoloty nadlatują.