Czarzasty o Lewandowskim: Trzeba mieć jaja, by wyjść z SLD

Ma Pan żal do byłego szefa SLD w Poznaniu Tomasza Lewandowskiego, że postanowił opuścić partyjne szeregi?
Włodzimierz Czarzasty: Absolutnie żadnego.

Słowa o partyjnym betonie, które padały z ust poznańskich radnych SLD nie zabolały?
To kwestia przygotowania intelektualnego i kultury osobistej wypowiadających te słowa. Każdy używa takiego słownictwa, do jakiego został przyzwyczajony w domu lub na studiach, jeśli je kończył. Jednak życzę panu Lewandowskiemu szczęścia, niech się rozwija jego inicjatywa, pod warunkiem, że ona w ogóle istnieje.

W Poznaniu z SLD wystąpiło 6 osób. To raczej marny zaczątek nowego bytu politycznego.
Nie będę tego oceniał. W poznańskiej organizacji mamy 170 osób, w tym 90 które wzięły udział w wyborach na przewodniczącego SLD. Liczby mówią same za siebie. Wiem, że podczas burzliwego spotkania, podczas którego pan Lewandowski ogłosił swoje odejście, przypominano mu, że startował do Rady Miasta Poznania i na prezydenta miasta z listy Sojuszu, przy poparciu naszych działaczy i wykorzystując środki partii. Sugerowano mu, iż może powinien przemyśleć złożenie mandatu.

I Pana zdaniem powinien?
Radzę raczej, by usiadł sobie teraz w kąciku, spisał na karteczce wszystkie te fakty i zastanowił się, czy wybór mojej osoby na przewodniczącego partii był wystarczającym powodem do opuszczenia SLD. Dla pikanterii dodam, że Tomasz Lewandowski chciał, by szefem został ktoś młody, odwołujący się do młodszego elektoratu. Tymczasem mój kontrkandydat Jerzy Wenderlich, którego wspierał poznański radny, jest o kilka lat ode mnie starszy.
Lewica od dłuższego czasu przeżywa kryzys, więc jak ocenia Pan szanse nowej inicjatywy?
Pan Lewandowski byłby pierwszą osobą, która wystąpiła z SLD i stworzyła silny byt na lewicy. Przypominam, że do tej pory nie udało się tego dokonać Markowi Borowskiemu, Ryszardowi Kaliszowi, panu Siwcowi, Napieralskiemu, Kwaśniewskiemu. Więc trzeba mieć jaja, radny podjął decyzję i niech się z nią teraz wozi.

Na 20 lutego w Warszawie zapowiadane jest spotkanie organizacyjne nowej formacji. Jego gościem ma być także Barbara Nowacka.
Zamieńmy się na chwile rolami, czy pan wie, kto na to spotkanie przyjedzie.

Na pewno 6 osób z Poznania.
Właśnie. Pojawiły się plotki, że to spotkanie organizują panowie Wenderlich i Gawkowski, ale występuję obok nich na co dzień, są ludźmi lojalnymi i odpowiedzialnymi. Nie rozwalą naszej struktury. Prezydenta Częstochowy Krzysztofa Matyjaszczyka też tam nie będzie, bo nawet tego nie planował. Natomiast jeżeli ktoś uważa, iż można coś połączyć poprzez podział, to ja jako absolwent liceum ze specjalnością biologiczną, z tego co pamiętam, kończy się to rozmnożeniem, a nie zjednoczeniem. Na wszystkie te osoby patrzę przychylnym okiem ojca.

Zostawmy lokalną politykę. Kto w następnych wyborach odda swój głos na SLD?
Jeżeli ktoś uważa, że bogaci powinni płacić trzeci podatek dochodowy, że najniższa pensja winna być podwyższana, a stawka wolna od podatku rosnąć, a przy tym wszystkim opowiada się za państwem świeckim, uznaje in vitro za metodę medyczną, a nie ideologiczną, to jest naszym wyborcą. Musimy jednak do niego dotrzeć.