Końcówka marca normalnie oznaczała tłok w zakładach oponiarskich, zapisy na zmianę opon i sezon zakupowy w sklepach motoryzacyjnych. Rozpoczynał się czas, gdy w serwisach oponiarskich ustawiały się kolejki, a wjazd na kanał z marszu nie był możliwy – trzeba było zapisywać się z co najmniej dwudniowym wyprzedzeniem.
- Teraz przyjeżdżają klienci na zmianę opon, ale nie ma porównania do poprzednich sezonów – usłyszeliśmy w Novax Opony w Poznaniu. - Jest dużo mniej zleceń.
- Od razu widać, że klienci posłuchali apeli i nie wychodzą z domów: zmieniamy opony, ale w niewielkiej liczbie samochodów, nie można tego nawet porównywać do sezonu wiosennego w ubiegłym roku – wtórują pracownicy Premio Promyk Serwis.
W ubiegłym roku sezon właśnie o tej porze się rozpoczął, a po wiosennych przymrozkach na początku kwietnia kierowcy już masowo zabrali się za wymianę opon z zimowych na letnie.
Przepisy związane z profilaktyką antywirusową muszą być przestrzegane, więc nie można namawiać do masowych wizyt w zakładach oponiarskich. Warto jednak przypomnieć, że wymianę opon na letnie trzeba podjąć, gdy temperatury przez kilka dni, jeden po drugim, w sposób ciągły, przekraczają +7 stopni Celsjusza.
Jazda na oponach zimowych w takich i wyższych temperaturach naraża je na szybsze ścieranie (letnie opony są po prostu twardsze), a kierowcę - na ryzyko dłuższej drogi hamowania, gdy przy gwałtownym hamowaniu nie uda się mu zatrzymać tak szybko jak na oponach letnich.
Jazda na „zimówkach” w wyższych temperaturach łączy się też z głośniejszą jazdą.
Dodajmy, że wymiana opon wiąże się także z kontrolą ich stanu – przy okazji bowiem technik w zakładzie oponiarskim skontroluje zarówno stan tych zdejmowanych, jak i tych, które ma założyć. Głębokość rowków, czyli wysokość bieżnika powinna być przepisowo wyższa niż 1,6 mm, a w praktyce – niż 3 mm. Opony nie mogą mieć uszkodzeń powstałych w wyniku wcześniejszej jazdy po ostrych kamieniach, szkle, po szybkim najeżdżaniu na krawężniki, ani uszkodzeń wewnętrznych, niewidzialnych dla kierowcy, lecz ujawnianych przez techników, dokonujących zmiany w warsztacie.
- Zalecamy przechowywanie opon w odpowiednich warunkach – albo w profesjonalnym magazynie, albo w miejscu wybranym przez kierowcę – ale przy zachowaniu odpowiednich warunków: w pomieszczeniu suchym, chłodnym, zacienionym, z dala od środków chemicznych, bez obciążenia i – jeśli stawiamy na bieżniku – to przy obracaniu ich o ćwierć obrotu co kilka tygodni – kończy Jan Stanisławski z Opon-Service Auto Naprawa.
Sprawdź też:
Strefa Biznesu - inwestycje w samochody klasyczne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?