Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czasy technologii: od Spectrum do iPhone'a

Michał Kopiński
Wojciech Buczkowski i jego telefon komórkowy z lat 90. Buczkowski od 20 lat zarządza Komputronikiem
Wojciech Buczkowski i jego telefon komórkowy z lat 90. Buczkowski od 20 lat zarządza Komputronikiem archiwum prywatne, Grzegorz Dembiński
5 października 2011 roku zmarł Steve Jobs. Człowiek, który zrewolucjonizował biznes i technologię. Kiedy odnosił pierwsze wielkie sukcesy, bohaterowie tego tekstu mieli po kilka, kilkanaście lat i wgrywali z kaset gry na Atari. Atari, w którym Jobs też pracował.

"Nie żyje współzałożyciel i charyzmatyczny były szef firmy Apple Inc., Steve Jobs. Zmarł w środę w Kalifornii. Miał 56 lat" - pisaliśmy w wydaniu internetowym "Głosu" chwilę po tym, jak świat obiegła wiadomość o śmierci technologicznego wizjonera.

70 LAT Z GŁOSEM WIELKOPOLSKIM! Zobacz więcej rocznicowych artykułów

Produkty jego firmy: komputery osobiste Apple II i Macintosh, a później iPody, iPhone'y, czy iPady zrewolucjonizowały podejście ludzi do technologii. Żaden wycinek życia nie rozwijał się w ostatnich dziesięcioleciach w takim tempie. Wszystko dzięki takim ludziom, jak Jobs. Inżynier-samouk, który rzucił pracę w Atari, szukał duchowego oświecenia w Indiach, chodził bez butów, żeby w końcu wraz ze Stevem Wozniakiem założyć Apple.

Miałeś Amigę czy Atari?
- Na pewno Apple jest jedną z firm, które podziwiam. Jest bardzo spójna, jeżeli chodzi o sprzęt i oprogramowanie - mówi Wojciech Buczkowski, poznaniak, prezes firmy Komputronik, która od 20 lat sprzedaje Polakom sprzęt elek-tr0niczny. - Czuje się, że używa się coś wyjątkowego. Oczywiście to jest okupione wysoką ceną. Apple zajęło w mojej głowie miejsce, które kiedyś zajmowała firma Sony - dodaje.

Współzałożyciel Komputronika w młodości był zapalonym graczem. Zaczynał jako 8-latek, od ZX-81. - To był początek lat 80., chodziłem wtedy do znajomego rodziców z własnym dżojstikiem. Dopiero w 1989 roku, jak miałem 14 lat, dostałem własny komputer - Atari 65XE. Oczywiście na kasety. Byłem graczem, ale interesowałem się już też wtedy programowaniem - pisałem pierwsze, proste programy.

Później przyszedł czas na Atari ST.

- Dzisiaj trochę żałuję, bo lepsza była Amiga, miała lepsze oprogramowanie, była bardziej popularna. W 1991 roku, na początku drugiej klasy liceum, miałem już swojego pierwszego PC-ta.

Wojciech Wrzaskała był jedną z pierwszych osób, które pracowały w powstającym półtorej dekady temu w Poznaniu Allegro. Potem było trochę jak z Apple - Steve Jobs i Steve Wozniak odeszli z Atari i założyli firmę, on odszedł z Allegro z kolegą, Dominikiem Golenią. Wkrótce Wrzaskała i Golenia założyli portal Sympatia.pl.
Wrzaskała pierwszy raz zetknął się z komputerami na początku lat 80.

- Były dostępne tylko w szkolnych pracowniach. Oczywiście wyłącznie w niektórych szkołach. Ponieważ mój tata pracował w szkole, to wypożyczał mi na wieczory do domu ZX Spectrum. Poprzednikiem Spectrum był ZX-81, z charakterystycznymi gumowymi klawiszami - opowiada współzałożyciel Sympatii.pl.

Jedynymi dostępnymi programami na ZX Spectrum były gry. Wgrywało się je przez magnetofon Kasprzak. Trwało to 20-30 minut, a na koniec wyskakiwał komunikat "load error" i... od nowa.

Jak przypomina Wrzaskała, Polacy wpadli wtedy na pomysł, na który nie wpadli nawet producenci komputerów - kupowali zmodyfikowane Kasprzaki, które szybciej kręciły taśmą magnetofonową i gra wgrywała się o 20-30 procent szybciej.

- Po ZX Spectrum przyszedł czas na kolejny komputer: Amstrad. To były też czasy składnic harcerskich i komputerów MSX. Były o tyle fajne, że miały stacje dyskietek. Jak na połowę lat 80., to było coś - wspomina Wojciech Wrzaskała.

Jobs poprawia Gatesa
Dominik Golenia z Wrzaskałą pracował w Allegro i Sympatii.pl, teraz zakładają kolejne portale (a właściwie rzeczy tak wielofunkcyjne, że słowo "portal" niezbyt już do nich pasuje) w ramach nowej firmy: Symetria.

Golenia przygodę z technologią zaczynał od kultowego dla wielu obecnych 30-kilkulatków Commodore 64. - Później przeskoczyłem na PC-ta, konkretnie na Pentium 486 - wspomina.

Połowa lat 90. to początek ery pełnowartościowych komputerów osobistych. W Polsce, ponieważ w Stanach Zjednoczonych zapoczątkował ją znacznie wcześniej... nie, tym razem nie Steve Jobs. Pierwsze komputery osobiste pojawiły się w połowie lat 70., między innymi za sprawą Billa Gatesa. Jednak prawdziwa rewolucja nastąpiła dopiero wtedy, kiedy komputery osobiste stały się sprzętem dostępnym dla mas. I tutaj już od Jobsa - a także jego ówczesnego kompana Steve'a Wozniaka - nie uciekniemy. Stworzony przez nich komputer Apple II sprzedał się przez 16 lat, w różnych wersjach, w prawie sześciu milionach egzemplarzy.

Tajemnica sukcesu? Wygląd i funkcjonalność. "Apple II wyglądało solidnie, a zarazem przyjaźnie w swojej smukłej, beżowej obudowie, w przeciwieństwie do groźnych, zakutych w blachę komputerów" ("Steve Jobs", W. Isaacson).
Idzie zarobić? Tak, miliony. Tylko ostrożnie ze sprzątaniem
- W liceum, w poznańskiej "Ósemce", wybrałem klasę matematyczno-fizyczną z informatyką. Mniej więcej w tym czasie trafiłem na giełdę komputerową, która na początku była przy ulicy Dożynkowej, a później przy Matejki - opowiada Wojciech Buczkowski z Komputronika. - Niektóre z osób tam przychodzących spotykam w różnych sytuacjach do dzisiaj. Jeden z kolegów z giełdy jest dyrektorem IT w firmie przemysłowej, inny przez ponad 10 lat był kierownikiem salonu Vobis przed Poznaniem. Jeszcze lepiej radzą sobie ludzie z liceum: ktoś jest inżynierem w Microsofcie, pracuje w Redmond w USA, ktoś inny w Intelu.

W siódmej klasie podstawówki Bucz-kowski zdecydował, że zostanie informatykiem. Tak się nie stało, studiował lingwistykę, skończył ekonomię.

- Ale do informatyki ciągnie mnie do dzisiaj. Zresztą, już w młodości dorabiałem sobie, chodząc po znajomych i naprawiając sprzęt komputerowy. Komput-ronik powstał po to, żebym mógł zarobić na czesne - wspomina.

Firma zaczynała od sprzedaży części, składania komputerów, serwisowania. Dzisiaj jest spółką notowaną na giełdzie, wielkim graczem w swojej branży.

Gigantem na swoim podwórku jest też Allegro. Wrzaskała i Golenia pracowali tam do 2002 roku. - To były fajne czasy - mówi Wojciech Wrzaskała. - Mieliśmy siedzibę w biurowcu przy Dąbrowskiego w Poznaniu. Teraz trudno to sobie wyobrazić, ale serwery stały wtedy... w kącie, na podłodze. Pamiętam, że kiedyś sprzątaczka wyciągnęła wtyczkę. Szok, panika: Allegro niedostępne w internecie! (śmiech).

Sympatia.pl powstała jesienią 2002 roku. - Byłem wtedy singlem i rozglądałem się za dziewczyną. Zauważyłem, że w Polsce nie było serwisów randkowych odpowiedniej jakości. Wpadłem na pomysł, żeby go założyć i podzieliłem się tą myślą z Wojtkiem - opowiada Dominik Golenia.

W 2004 roku Sympatię.pl, już lidera wśród polskich portali randkowych (wówczas 800 tys. użytkowników), kupił Onet. Kwoty transakcji nie ujawniono.

W internecie będzie wszystko. W końcu tego pożałujemy?
Wiele nowości technologicznych Wojciech Buczkowski ogląda i testuje nadługo, zanim trafiają do sklepów. Tak było m.in. z tabletami kolejnych producentów (poza Apple, gdzie nowe produkty trzyma się do końca w tajemnicy).
- Część z nich miałem możliwość przetestować, zanim weszły do sprzedaży. Czułem, że tablety będą się dobrze sprzedawać, to był dobry produkt - wspomina prezes Komputronika.

Według Buczkowskiego, ludzie coraz częściej kupują rzeczy, które nie są im w rzeczywistości potrzebne - robią to tylko dlatego, że pociąga ich technologia.

- Na przykład quadrocopter (zdalnie sterowany obiekt latający - red.) - taki nowoczesny latawiec, do którego można podpiąć kamerę. Fajnie, że są takie możliwości, ale trzeba to kontrolować: quadrocopter może przecież podlecieć do okna i filmować sypialnię - mówi.

Ze wszystkich wynalazków technologicznych, które pojawiły się w ostatnich 70 latach, nasze życie według Wojciecha Buczkowskiego najbardziej zrewolucjonizował internet. - Za jego sprawą ludzie połączyli się z maszynami. Zmieniło się właściwie wszystko. Autoryzacja kart płatniczych, dzięki internetowi, stała się znacznie prostsza i bezpieczniejsza. Podobnie nauka: zazdroszczę moim córkom, które nie muszą już iść do biblioteki, żeby skorzystać ze świetnego słownika - wszystko jest w internecie. Wymieniać można godzinami - mówi.

Dominik Golenia: - Obawiam się, że do internetu można przenieść właściwie wszystko. I to niestety wcale nie musi wyjść nam na dobre.

Plaster zadzwoni po lekarza
Wielu ekspertów i ludzi branży uważa jednak, że technologia nie tylko nam nie zaszkodzi, ale i rozwiąże nasze kolejne problemy. Przyszłość to przede wszystkim technologie związane z urządzeniami przenośnymi.

- Już produkuje się plastry, które można sobie przykleić, żeby mierzyły nam cały czas ciśnienie, temperaturę itd. Te plastry są w stanie łączyć się z telefonem i wysyłać informacje. To jest przyszłość - mówi Buczkowski. - W ogóle medycyna zdalna jest przyszłością, Samsung bardzo stawia na te obszary. W Seulu, tylko w jednym oddziale, Koreańczycy zatrudniają 10 tysięcy inżynierów. Myślę, że za 10 lat nie będzie ich w branży prostej elektroniki.
Apple VS Microsoft

W maju 2000 roku udział Apple w rynku wynosił jedną dwudziestą udziału Microsoftu. W maju 2010 roku Apple prześcignęło Microsoft jako najwięcej warta firma technologiczna świata, a we wrześniu 2011 roku było warte siedemdziesiąt procent więcej niż firma Gatesa.

W pierwszym kwartale 2011 roku rynek komputerów opartych na Windows skurczył się o jeden procent, podczas gdy rynek Maców wzrósł o dwadzieścia osiem.

W tym czasie bitwa rozgorzała na nowo, tym razem w świecie urządzeń przenośnych.

(...) Jobs nie wynalazł wielu rzeczy sam, ale był mistrzem dopasowywania pomysłów, sztuki i technologii, w ten sposób budował przyszłość. Zaprojektował Maca po tym, jak zrozumiał, jak ważny będzie graficzny interfejs. (...) Wprowadził na rynek serię produktów, które zmieniły całe branże. ("Steve Jobs")

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski