Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czekają nas kolejne podwyżki cen energii

Paweł Mikos
Za zbyt dużą emisję gazów cieplarnianych przez elektrownie zapłacimy wszyscy
Za zbyt dużą emisję gazów cieplarnianych przez elektrownie zapłacimy wszyscy P. Jasiczek
Nawet o 15 procent mogą wzrosnąć ceny prądu w tym roku. Przyczyną tej podwyżki jest wczorajsze rozporządzenie jakie przyjął rząd. Chodzi o podział uprawnień do emisji CO2. Dla energetyki jest aż o 11 procent niższy niż rzeczywisty.

To będzie trzecia podwyżka cen energii w tym roku. Eksperci już teraz zapowiadają, że przyczyni się ona do spowolnienia rozwoju całej gospodarki.

Jak potwierdza prof.Maciej Nowicki - minister środowiska, przydział dla przemysłu jest na poziomie rzeczywistych emisji CO2 z 2006r. lub 2007r., zaś w energetyce jest on o 11 proc. niższy od rzeczywistego wykorzystania. Według szefa resortu środowiska ma to zmusić energetykę do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych.

Mechanizm limitowania emisji CO2 jest następujący: każde przedsiębiorstwo może do atmosfery wysłać określoną porcję gazów. Jeśli ją przekroczy musi liczyć się z dużymi karami finansowymi. Żeby tego uniknąć musi albo ograniczyć emisję CO2, albo zainwestować w nowoczesne technologie ograniczające ilość gazów. Może również dokupić brakujące limity na tzw. giełdzie uprawnień do emisji CO2. Jednak którąkolwiek drogę firma wybierze i tak ostatecznie zapłaci za to klient.

Potwierdza to także prof. Nowicki, choć jak przekonuje odczujemy to w niewielkim stopniu. - Zmniejszenie limitów emisji o11 procent spowoduje wzrost cen energii o około 4 procenty - uważa minister.

- Nie wiem skąd się wzięły te obliczenia, chociaż nie chcę ich podważać - twierdzi Mirosław Duda, ekspert Agencji Rynku Energii. - Sądzę, że przyjęte rozporządzenie spowoduje wzrost cen energii o około 15 procent i to jeszcze w tym roku - przekonuje.

Innego zdania jest resort gospodarki. - Nowy podział uprawnień do emisji CO2 nie wpłynie w tym roku na wzrost cen energii elektrycznej i cieplnej - uważa Eugeniusz Postolski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki. Jeśli Urząd Regulacji Energetyki zrealizuje swoje obietnice i nie pozwoli na podwyżki cen prądu w tym roku, to nowe taryfy będą obowiązywać od 2009r.

Ale, że zostaną wprowadzone to jest pewne. Dominika Tuzinek-Szynkowska, rzecznik Polskiej Grupy Energetycznej, twierdzi, że w przyszłości nieunikniony będzie wzrost cen prądu. Choć trudno jej powiedzieć o ile, gdyż jest to uzależnione od wielu czynników.

Także Enea, która dostarcza prąd do większości klientów w Wielkopolsce, jeszcze nie wie, kiedy i o ile podniesie ceny.

- Na razie chcemy dokładnie przeanalizować jak liczba przyznanych limitów wpłynie na produkcję i wtedy dokładniej będziemy mogli określić czy przeniesie się to na ceny prądu - mówi Paweł Oboda, rzecznik Enei.

Już teraz pewne jest jednak to, że jest to dopiero początek wielkich podwyżek. Komisja Europejska w tzw. pakiecie energetycznym żąda, aby w latach 2012-2020 państwa członkowskie zmniejszyły emisję gazów cieplarnianych o kolejne 20 proc.

Jest to duży problem dla polskich elektrowni, które ponad 95 proc. energii wytwarzają z węgla kamiennego. Według prognoz Mirosława Dudy do 2020 r. nasze rachunki za prąd mogą wzrosnąć od 80 do nawet 100 procent.

Nowy podział limitów emisji CO2 odbije się nie tylko na cenach prądu. Dotyczy on także chociażby ciepła. URE już zatwierdził nowe taryfy dla poznańskiej Dalki. Od sierpnia poznaniacy będą płacić od 15 do 19 proc. więcej za ciepło.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski