Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czerwiec '56: Brakuje nam ikony, takiej jak Lech Wałęsa

Maciej Roik
Archiwum
Z prof. Januszem Karwatem, historykiem z WSNHiD o tym, czy pamiętamy o rocznicy Czerwca'56 rozmawia Maciej Roik

Polacy pamiętają o Czerwcu 56 roku?
Janusz Karwat: W wymiarze ogólnopolskim wiedza jest bardzo nikła. Odchodzi pokolenie ludzi, którzy pamiętają to wydarzenie i emocje wówczas mu towarzyszące, a trzeba pamiętać, że to nie byli wyłącznie poznaniacy. W 1956 roku ze stolicą Wielkopolski solidaryzował się cały kraj.

Czytaj również:

Czerwiec '56 - co wie o tym młodzież?

Wydaje się, że inaczej jest w Poznaniu. Są organizowane akademie, wystawy...
Janusz Karwat: To jest pewne minimum, które faktycznie udaje się realizować. Problem polega na tym, że dla poznaniaków Czerwiec 56 to po Powstaniu Wielkopolskim drugie najważniejsze wystąpienie przeciw władzy w XX wieku. Wiedzą jednak o tym, historycy, ale trudno z tym dotrzeć do młodzieży. A to młodzi ludzie będą przekazywać wiedzę o Czerwcu.

W czym tkwi kłopot? **Janusz Karwat: **Niestety podstawa programowa jest stworzona w sposób, która sprawia, że 16-letni poznaniak w szkole może nie usłyszeć nawet słowa o poznańskiej rewolcie. Nauka historii w gimnazjum kończy się bowiem na odzyskaniu przez Polskę Niepodległości.

Poznański Czerwiec, nie ma jednak także komercyjnego rozmachu. **Janusz Karwat: ** I to jest chyba największy problem. Powodem jest brak ikony Czerwca 56. Kogoś, kto pełniłby taką rolę jak Lech Wałęsa w kontekście Sierpnia 80. U nas bohater jest zbiorowy. To nie ułatwia opowiadania o tamtym wydarzeniu. Poza tym brakuje legend i mitów. Tego wszystkiego co funkcjonuje choćby w kontekście Powstania Warszawskiego czy Legionów Piłsudskiego.

Co mogłoby wpłynąć na spopularyzowanie pamięci o jedynym w dobie PRL wystąpieniu mieszkańców przeciw władzy?
Janusz Karwat: Świetnym sposobem byłoby nakręcenie serialu filmowego o tamtych wydarzeniach. Ale nie dokumentalnego, bo takie już powstały i są wykorzystywane przez historyków, tylko fabularnego. Poza tym trzeba przestać mówić tylko o "bohaterach". Trzeba wskazywać konkretne osoby - takie jak Stanisław Matyja czy Romek Strzałkowski. I przez ich pryzmat opowiadać o tym, jak poznaniacy podjęli próbę walki ze stalinizmem.

Czytaj również:

Czerwiec '56 - co wie o tym młodzież?

NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski