Czerwonak: Finansowo najsłabiej stoi Transkom

Jedną z pierwszych decyzji nowych władz gminy było wprowadzenie nowych ludzi do rad nadzorczych. - Kompetentnych i merytorycznych - podkreśla wójt Jacek Sommerfeld. - Już pierwsze decyzje rad pokazują, że był to dobry wybór. Okazało się np., że w Transkomie są duże nieprawidłowości. Ta spółka finansowo stoi najsłabiej. Potrzebny jest program naprawczy.

Efekt? Pracę stracił Marian Szymański, który prezesem Transkomu był od 2006 r. Do czasu wyboru nowego szefa spółką kieruje Bogusław Kiernicki, przewodniczący rady nadzorczej.

- Konkursu na to stanowisko jeszcze nie ogłosiliśmy - mówi E. Jedlikowska. - Sądzę, że nastąpi to pod koniec sierpnia. Na razie koncentrujemy się na działaniach, które mają nie dopuścić do utraty płynności finansowej.

Firma boryka się z problemami finansowymi i z taborem. Kłopot jest np. z czterema autobusami, które spółka kupiła.

- Ich jakość jest kiepska - twierdzi E. Jedlikowska. - Pierwszy z autobusów trzy razy był zwracany. W ostatnim siadły przeguby.

Nieco lepiej prezentuje się Gminne Przedsiębiorstwo Wodociągowe, które rozpoczęło działalność w styczniu 2014 r. Celem powołania tej spółki jest dostarczanie wody i prowadzenie inwestycji na terenie obsługiwanym wcześniej przez prywatną firmę Meliopoz (dotyczy to m.in. obszaru Kicina, części Czerwonaka, Klin i Potasz ).

- Spółka wodociągowa finansowo jakoś daje sobie radę - uważa E. Jedlikowska. Wskazuje jednak, że przedsiębiorstwo będzie musiało mieć pieniądze na zapłacenie za sieć Melipozu.
J. Sommerfed przypomina, że jednym z podstawowych zadań spółki jest poprawa jakości dostarczanej wody do czego mieli zastrzeżenia mieszkańcy. - Na tę chwilę prezesa GPW oceniam dość dobrze - mówi J. Sommerfeld. - Ma przygotowany program inwestycyjny, którego celem jest polepszenie jakości i ciśnienia wody m.in. poprzez budowę stacji uzdatniania wody.

Radny Wojciech Skrzekut, członek komisji rozwoju gospodarczego, promocji i usług przyznaje, że przed powołaniem spółki wodociągowej był dość sceptyczny. - Teraz oceniam jej funkcjonowania dobrze - twierdzi W. Skrzekut. I zaznacza: - Choć radni nie mają wglądu w finanse spółki. Na sierpniowej sesji mamy zapoznać się sytuacją Trans-komu. Flagową spółką jest Czerwonackie TBS, które dobrze daje sobie radę.

J. Sommerfeld mówi, że jednym z jego priorytetów jest budownictwo komunalne. Rozmawiał na ten temat z Jarosławem Wróblewskim, prezesem CzTBS. Nowe mieszkania komunalne gmina chce zbudować w Kozie-głowach między ul. Jana Pawła II a Topolową.

- W tej kadencji może tutaj powstać 30-60 mieszkań - tłumaczy J. Wróblewski. - To zadanie realne. Obecnie prowadzimy prace koncepcyjne nad tym projektem.

CzTBS jest też prawie gotowy (pozwolenie na budowę ma) do modernizacji budynku w Koziegłowach, który służył jako Dom Nauczyciela Akademickiego UAM. Mają tutaj mieścić się biura GOPS, poradnie zdrowia. Trwają też rozmowy ze starostwem o uruchomieniu poradni psychologiczno-pedagogicznej. - To wójt i radni zdecydują co tutaj będzie - zaznacza J. Wróblewski.