Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Członek bojówki Lecha Poznań "Young Freaks" ma zarzut nagrywania gwałtu na mężczyźnie przy użyciu wibratora. Prokuratura znowu chce 15 lat

Łukasz Cieśla
Łukasz Cieśla
Członek bojówki Lecha Poznań odpowiadał z wolnej stopy. Jak mówi jeden z jego znajomych, w trakcie trwania procesu pojawiał się w "Kotle" stadionu przy Bułgarskiej, zajmował eksponowane miejsce podczas meczów "Kolejorza".
Członek bojówki Lecha Poznań odpowiadał z wolnej stopy. Jak mówi jeden z jego znajomych, w trakcie trwania procesu pojawiał się w "Kotle" stadionu przy Bułgarskiej, zajmował eksponowane miejsce podczas meczów "Kolejorza". Zenon Kubiak
W tej niecodziennej sprawie prokuratura domaga się surowych wyroków. Dla członka bojówki Lecha Poznań Bartosza N. prokuratura chce 15 lat więzienia. Zarzucono mu nagrywanie gwałtu na mężczyźnie. Z kolei na 20 lat więzienia ma zostać skazany Piotr Z., który włożył wibrator porwanemu mężczyźnie. Obaj oskarżeni mieli tak sponiewierać swojego znajomego, bo ten ponoć nie oddał im pieniędzy. Obaj oskarżeni nie przyznają się do winy.

Kilka lat temu Bartosz N., członek znanej z ustawek bojówki Lecha Poznań „Young Freaks” wraz z kolegą Piotrem Z. mieli brutalnie potraktować swojego znajomego. Wywieźli go za miasto, pobili, włożyli wibrator w intymne miejsce, brutalne sceny nagrali. Tak wynika z aktu oskarżenia. Motywem miały być rozliczenia finansowe. Prokuratura w trakcie śledztwa domagała się aresztowania obu mężczyzn, ale sąd uznał, że dowody są słabe.

Czytaj też: Dlaczego sąd nie aresztował mężczyzn za zdarzenia z 2015 roku?

Akt oskarżenia trafił do sądu w 2017 roku. Żaden z uczestników tej historii nie ma czystej kartoteki. Zarówno dwóch oskarżonych, jak ich pokrzywdzony przewijali się w różnych sprawach karnych.

Ustawka kibiców pod Wieliczką. Zobacz film:

Obrońca oskarżonego wytyka pokrzywdzonemu, że w innej sprawie został nieprawomocnie skazany za oszustwo. Jak to wpłynie na wyrok?

Sprawa trwała wiele miesięcy. Mowy końcowe w procesie zostały wygłoszone już we wrześniu ubiegłego roku. Wyrok jednak do tej pory nie zapadł, bo wznowienia przewodu domagał się jeden z obrońców. Wskazał, że mężczyzna, który miał paść ofiarą „porwania ze szczególnym udręczeniem”, jest oszustem. Na dowód przywołał jeden z ubiegłorocznych wyroków poznańskiego Sądu Okręgowego, w którym pokrzywdzony nieprawomocnie został skazany za oszustwa.

Zdaniem obrońców, to ważna okoliczność stawiająca ofiarę w złym świetle. Poza tym oskarżeni, choć nie przyznają się do winy, wskazują, że pokrzywdzony oszukał ich na pieniądze. Ten z kolei twierdzi, że sprawcy próbują się wybielić i tak naprawdę traktowali go jak bankomat.

Czytaj też: Członek bojówki nadal chodził do "Kotła" na mecze poznańskiego Lecha. "Spotykały go tam honory i zaszczyty"

Jesienią ubiegłego roku poznański Sąd Okręgowy nie wydał wyroku lecz wznowił przewód sądowy. Zapoznał się wtedy z aktami sprawy karnej pokrzywdzonego mężczyzny. Jaki wpływ na finał sprawy będzie miała przeszłość ofiary? Okaże się już niebawem.

Czytaj szef: Zadyma na meczu Lech-Legia. Oferowano 100 złotych za trafienie racą bramkarza Legii?

Sąd wyda wyrok 2 lutego. Prokuratura ponownie domaga się surowych kar więzienia za gwałt przy użyciu wibratora

We wtorek 26 stycznia odbyła się ostatnia rozprawa. Żaden z oskarżonych nie pojawił się w sądzie. Odpowiadają z tzw. wolnej stopy. Nieobecny był również zgwałcony mężczyzna. Sąd raz jeszcze wysłuchał mów końcowych stron. Prokurator Magdalena Jarecka ponownie wskazała, że domaga się 15 lat więzienia dla Bartosza N. i 20 lat więzienia dla Piotra Z. Obaj mają także zapłacić po 50 tys. zł zadośćuczynienia swojej ofierze. Mają dostać także wieloletni zakaz zbliżania się do mężczyzny. Pełnomocnik pokwrzydzonego chce, by nie mogli się zbliżać na mniej niż 100 metrów.

Z kolei obrońcy oskarżonych, adwokaci Artur Tarnawski oraz Przemysław Plewiński, domagali się uniewinnienia swoich klientów.

Czytaj też: Syn poznańskiego gangstera "Makowca" uniewinniony w sprawie o gwałt

Wyrok zostanie ogłoszony w przyszły wtorek.

Kryminalny Poznań z lat 90. nadal kryje wiele zagadek. Oprócz głośnych, wyjaśnionych zabójstw, były też niewyjaśnione zbrodnie i tajemnicze porwania. Przedstawiamy 10 różnych historii z lat 90., które wydarzyły się w Poznaniu i okolicach. Część zbrodni doczekała się finału w sądzie, ale w niektórych sprawach do dzisiaj nie ustalono, co stało się z ciałami zamordowanych osób lub wyjaśniono tylko niektóre wątki. Czytaj więcej na kolejnych slajdach --->

Głośne zabójstwa, niewyjaśnione zbrodnie i tajemnicze znikni...

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski