Gdyby ktoś powiedział Marcinowi „Aktynowi” Jaroszykowi (SMS o treści: CZR.37) jeszcze kilka lat temu, że w 2015 roku jego akcja zbierania wraz z Wiarą Lecha pieniędzy na renowację powstańczych mogił przyniesie taki sukces, to pewnie by mu nie uwierzył. Wystarczyło jednak tylko pięć lat, by w 2015 roku kibolom udało się zebrać aż 191 tysięcy złotych!
AKTUALNE WYNIKI GŁOSOWANIA NA CZŁOWIEKA ROKU 2015
Pomysł, zbiórki na odbudowę nagrobków powstańców wielkopolskich narodził się w 2009 roku. Wtedy jednak, gdy kibice zapalali znicze w rocznicę Powstania Wielkopolskiego, nikt nie pomyślał, że charytatywna zbiórka odbije się tak głośnym echem na całą Polskę. Że z roku na rok ludzie będą do puszek wrzucać coraz więcej, że po kolei w prawie każdej wielkopolskiej miejscowości wolontariusze będą chętni, by pomagać przy organizacji zbiórki. A renowacje to jeszcze nie wszystko. Ze zbiórek finansowane są także imienne tabliczki w ramach akcji oznakowania powstańczych mogił, prowadzonej wspólnie z Muzeum Powstania Wielkopolskiego, tablice na dawne powstańcze siedziby oraz nowe pomniki powstańcze.
- To przybrało formę lokalnego patriotyzmu. I chociaż faktycznie większość wolontariuszy to ludzie, którzy jeżdżą na mecze Lecha, to są wśród nas osoby, które niekoniecznie są kibicami. Z roku na rok ich przybywa - mówi Marcin „Aktyn” Jaroszyk.
O Marcinie Grabińskim (SMS o treści: CZR.35) jego znajomi mówią, że to uparciuch. Uparciuch, bo gdy raz sobie postanowił cel - pokonać trasę z Berlina do Poznania, to mimo deszczu, wiatru, mrozu, kontuzji nogi z tego pomysłu nie zrezygnował.
- Mówiłem mu, weź taksówkę. Podjedźcie, ale on nie słuchał - wspomina Krystian Włodarczyk ze Stowarzyszenia Na Tak.
AKTUALNE WYNIKI GŁOSOWANIA NA CZŁOWIEKA ROKU 2015
Marcin Grabiński w 2015 roku zdecydował się przebiec dystans ponad 300 kilometrów z Berlina do Poznania. W jednym celu. By pokazać, że niemożliwe jest możliwe, oraz by zebrać pieniądze na zakup sprzętu do rehabilitacji niepełnosprawnych. Biegł pod hasłem: „Biegam, bo nie widzę przeszkód. Jestem Na Tak.”. Sam Marcin pokonał własną barierę. Od 18 roku życia jest niewidomy. A dlaczego postawił na trasę z Berlina? - Tak naprawdę biegi na rzecz osób niepełnosprawnych swój początek mają właśnie w Berlinie. Stąd Marcin zdecydował się pokonać ten dystans - dodaje Krystian Włodarczyk.
Dla Artura Kujawińskiego, (SMS o treści: CZR.26) prezesa Wielkopolskiego Związku Lekkiej Atletyki także 2015 rok był kluczowym w jego sportowej karierze. Spełnił swoje marzenie, by pokonać dystans 246,8 km z Aten do Sparty, uczestnicząc w legendarnym i jednym z najtrudniejszych biegów ultra na świecie Spartathlonie. Jest pierwszym w historii poznaniakiem, który dokonał tego wyczynu. A przygodę z bieganiem rozpoczął już w szkole podstawowej.
- Ten maraton to marzenie każdego maratończyka - przyznaje Artur. - W biegu biorą udział najbardziej wytrwali sportowcy. Zresztą sam bieg to jedno, trzeba go jeszcze ukończyć. A to udaje się niecałej połowie biorących udział.
AKTUALNE WYNIKI GŁOSOWANIA NA CZŁOWIEKA ROKU 2015
Maratończyk na co dzień zachęca także najbliższych do aktywnego i zdrowego trybu życia. - Artur mnie zaraził swoją pasją. Biegam z nim od dwóch lat. Teraz mąż przygotowuje mnie do udziału w półmaratonie -mówi żona, Agnieszka.
Artur Kujawiński organizuje też akcje charytatywne. Dzięki jego zaangażowaniu powstają w stolicy Wielkopolski nowe obiekty sportowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?