Człowiek Roku Wielkopolski 2012: Wiesława Szymczak: Kaczory to aktywna wieś

W ubiegłym roku zwyciężyła Pani w plebiscycie Tygodnika Pilskiego Super Sołtys Powiatu Pilskiego. 2013 rok rozpoczęła Pani od pierwszego miejsca w kategorii Samorząd i Administracja w plebiscycie Człowiek Roku 2012 Tygodnika Pilskiego. To oznacza, że ma Pani duże poparcie mieszkańców Kaczor?
Wiesława Szymczak: - To prawda, zwycięstwa pokazują, że ludziom podoba się, to, co robię. A dla mnie to ogromna motywacja do pracy, taki wiatr w żagle, siła do dalszego działania. Kiedy spotykam się z mieszkańcami, odbieram wyrazy sympatii. To naprawdę bardzo miłe.

W tym roku Kaczory obchodzą 500-lecie. Czeka Panią dużo pracy.
Wiesława Szymczak: - Tak, już od początku roku we wsi bardzo dużo się dzieje. Był koncert, podczas którego wystąpili uzdolnieni mieszkańcy, absolwenci szkół muzycznych. W miniony weekend w kościele odbył się wernisaż wystawy "Wiara Naszych Przodków, co przetrwało…", którą wciąż można oglądać. W planach mamy przedstawienie osób, które oddały Kaczorom prace i serce: nauczycieli, dyrektorów szkół, sołtysów, może leśników.

Działa pani również w Stowarzyszeniu Przyjaciół Kaczor i Okolic.
Wiesława Szymczak: - Jestem nawet członkiem zarządu. Stowarzyszenie stawia w swojej pracy na te same wartości, co ja - na zaktywizowanie mieszkańców. Ludzie chcą, żeby w Kaczorach dużo się działo, mają zapał i energię. Ostatnio przykładowo, na potrzeby wystawy, we wsi po-wstał chór męski. Mieszkańcy chcą działać, tylko muszą mieć ku temu okazję.

Oprócz imprez związanych z 500 - leciem Kaczor, coś jeszcze będzie działo się we wsi tego roku?
Wiesława Szymczak: - Będziemy świętowali zgodnie z kalendarzem imprez. Zbliża się Dzień Kobiet, zorganizujemy też Dzień Dziecka. W tym roku, po raz pierwszy nad jeziorem odbędzie się noc świętojańska. Naprawdę warto zainteresować się tym, co dzieje się w Kaczorach, bo jest tego bardzo dużo.

Rozmawiała Dorota Bonzel