Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cztery lata czeka na warunki zabudowy. Urzędnicy ciągle swoje

Monika Kaczyńska
- Teraz czekam na piątą decyzję  - mówi Maria Szczepaniak.
- Teraz czekam na piątą decyzję - mówi Maria Szczepaniak. Grzegorz Dembiński
W 2008 roku rodzina Marii Szczepaniak postanowiła zbudować dom. Nic nie zapowiadało, że po blisko czterech latach załatwiania formalności sprawa nie posunie się ani o krok.

Zdaniem Samorządowego Kolegium Odwoławczego decyzja z 2009 roku odmawiająca wydania warunków zabudowy była błędna. SKO odesłało więc sprawę do ponownego rozpatrzenia. Urząd wydał kolejną decyzję - także odmowną. Kolejne i następne odwołanie też nie załatwiło sprawy, bo choć SKO kolejne razy uchylało odmowę wydania warunków zabudowy - tych wciąż nie ma.

Działka, na której miał stanąć dom mieści się w Kiekrzu przy ul. Bojerowej. Z jednej strony sąsiadują z nią domki letniskowe, z drugiej - przy tej samej ulicy stoją domy jednorodzinne. Kilkaset metrów w głąb, tuż przy jeziorze powstają pensjonaty. Dla tego terenu nie uchwalono jak dotąd planu zagospodarowania przestrzennego, więc właściciele działek tam położonych mogą starać się o wydanie decyzji o warunkach zabudowy na podstawie tzw. dobrego sąsiedztwa. Ponieważ przy tej samej ulicy, na której miał powstać dom, stoją już inne budynki, Maria Szczepaniak spodziewała się, że po dopełnieniu formalności otrzyma decyzję o warunkach zabudowy. Na jej podstawie można byłoby przygotować projekt domu i wystąpić o pozwolenie na budowę. Niestety, spotkała się z odmową.

Masaż relaksacyjny, czy odchudzający? Sprawdź najciekawsze oferty!

- Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło tę decyzję i zwróciło uwagę, że w analizie, która stanowiła przyczynę odmowy, wzięto pod uwagę niewłaściwy obszar. Sądziłam, że kolejna decyzja będzie już pozytywna - opowiada kobieta.

Myliła się. Wydział Urbanistyki i Architektury wydał kolejną decyzję - też odmowną.

Końca sprawy nie widać.
- Dla nich to tylko papiery - skarży się pani Maria. - A dla mnie życiowa sprawa. Moja córka z sześciorgiem dzieci mieszka w dwóch pokojach w TBS-ie. Gdybym miała dom w Kiekrzu, córka z wnukami mogłaby zamieszkać ze mną i wreszcie żyć w normalnych warunkach.

Właśnie dlatego kobieta postanowiła się nie poddawać. Następne odwołanie i kolejne uchylenie decyzji przed SKO skończyło się jednak tak samo. SKO uchyliło odmowę, urzędnicy sprawę ponownie rozpatrywali. Z tym samym efektem.
Maria Szczepaniak czuje się bezradna.

- Niby mam rację, a od 2008 roku sprawa się nie posunęła - denerwuje się kobieta. - Gdyby SKO uznało decyzję Wydziału Architektury i Urbanistyki, mogłabym odwołać się do sądu. Ale SKO uchyla decyzje, a Wydział Urbanistyki i Architektury swoje.

Jaki będzie finał, nikt nie potrafi powiedzieć, a już najmniej urzędnicy.

- Teren, o którym mówimy, to teren przeznaczony "od zawsze" na zieleń, pas zieleni - poinformował nas w imieniu Wydziału Urbanistyki i Architektury Rafał Łopka z biura prasowego Urzędu Miasta. - Analiza urbanistyczna mówi, że najbliższym sąsiadem jest zieleń, studium zagospodarowania przestrzennego zakłada również zieleń dla tego terenu. Dodatkowo nie działa tu zasada dobrego sąsiedztwa, w najbliższym sąsiedztwie po tej stronie znajdują się małe domki działkowe, letniskowe.

Na pytanie, dlaczego sąsiedztwo domów letniskowych z jednej strony działki jest dla urzędników wiążące, zaś sąsiedztwo tych jednorodzinnych po jej drugiej stronie już nie, nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Podobnie nie wyjaśniono nam, o jakiej zmianie przeznaczenia terenu pisali w jednej z decyzji urzędnicy, skoro studium zagospodarowania przestrzennego (w przeciwieństwie do planu) nie ma mocy prawa miejscowego.

Poznanianka postanowiła od decyzji urzędników odwołać się po raz kolejny. Znów wygrała.

- Teraz czekam na piątą decyzję - mówi. - I mam nadzieję, że wreszcie ktoś w Wydziale Architektury zrozumie, że błędna jest sama decyzja, a nie tylko jej uzasadnienie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski