– Przyjechały jak po swoje i wzięły wygraną bez większego problemu. Ja ze swojej strony mogę tylko przeprosić kibiców za poziom, jaki zaprezentowała drużyna. Widać dla nas jest ogromnym problemem przekroczenie granicy 50 punktów. Cieszymy się z wygranej przeciwko drużynie z Torunia, która daje nam utrzymanie, bo obecnie obraz gry naszej drużyny pozostawia wiele do życzenia – mówił Adam Ziemiński.
Trener Enei AZS nie lubi owijać w bawełnę i z takich wypowiedzi jak powyższa słynął już w innych ośrodkach. Trudno się też z nim nie zgodzić, bo rzeczywiście, gdyby nie zwycięski mecz u siebie z toruniankami, to w środę do Gdańska na bój z miejscowym AZS akademiczki jechałyby z duszą na ramieniu.
Z kolei w I lidze koszykarzy Pogoń Prudnik przerwała u siebie zwycięską serię Biofarmu Basket Poznań, wygrywając 95:78.
Poznaniacy wystąpili bez swojego lidera, Marcina Fliegera, którego z meczu wykluczył niegroźny uraz. Brak kapitana dał się gościom we znaki. Biofarm starał się z całych sił, aby przeciwstawić się rywalom, ale gospodarze byli zbyt dobrze dysponowani.
Już premierowa kwarta pokazała, że trudno będzie Biofarmowi Basket wyjechać z Prudnika w dobrych humorach. Pogoń wygrała bowiem pierwszą kwartę 24:17. Podopieczni Marcina Klozińskiego gonili rywali, ale Pogoń za każdym razem uciekała. Istotna i zarazem dobijająca okazała się seria 8:0, która pozwoliła gospodarzom objąć prowadzenie 83:63 na siedem minut przed końcem spotkania. Weteran koszykarskich parkietów, Grzegorz Mordzak przymierzył wtedy z dystansu i „zamknął” mecz.
Gospodarze zwyciężyli ostatecznie 95:78 i odnieśli 11. zwycięstwo w sezonie zasadniczym. Świetnie wśród miejscowych spisała się zwłaszcza Wojciech Pisarczyk, zdobywca 24 punktów.
Pogoń trafiła w całym meczu 13 na 32 oddane rzuty za trzy. Biofarm nie mógł się pochwalić takimi statystykami. Z 25 rzutów za trzy wpadło tylko sześć. Trzy razy zza łuku przymierzył Filip Struski, a dwa razy Jakub Fiszer, który zastąpił w pierwszej piątce Fliegera. Dawid Bręk zanotował osiem punktów i osiem asyst, ale wykorzystał też jeden rzut za trzy na siedem. Dobrze pod koszem radził sobie Andrzej Krajewski, który rzucił 14 punktów.
Poznaniacy przegrali pierwszy raz od 18 stycznia i po raz trzynasty w sezonie. Zostały im cztery mecze do końca rundy zasadniczej. Przegrana w Prudniku oddaliła Biofarm od fazy play-off, ale to nie znaczy, że czołowa ósemka nie jest już w jego zasięgu. W niedzielę, 8 marca poznański zespół w hali CityZen podejmie Miasto Szkła Krosno.
PLKK: Enea AZS Poznań - CCC Polkowice 52:84 (10:22, 16:21, 12:26, 14:15) **Enea: Pawlak 16, Mfutila 12, Miletić 9, Parzeńska 6, Nowicka 5, Saunders 4, Pyka, Zivadinović, Boslij, Wdowiuk.
I liga mężczyzn: Pogoń Prudnik - Biofarm Basket Poznań 95:78 (24:17, 21:18, 30:28, 20:15)
Najwięcej dla Biofarmu: Krajewski 14, Marek 13, Fiszer 11, Struski 9 i Rutkowski 9.
Timeout Polonia Leszno – Sokół Łańcut 70:80 (19:26, 15:24, 15:12, 21:18)
Najwięcej dla Polonii: Pabian 21 i Trubacz 14.
I liga kobiet (I runda play-off):** MKS Pruszków – Enea AZS II Poznań 73:65 (8:21, 26:13, 26:21, 13:10)
Najwięcej dla Enei: Banaszak 22 i Stefańczyk 19.
Interesujesz się sportem? Tu znajdziesz najciekawsze, najnowsze, najważniejsze informacje:
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
