Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy boimy się zaciągać kredyt?

Katarzyna Wozińska
Dziś postrzegamy kwestię kredytów mieszkaniowych bardziej racjonalnie, a szczególnych względów wśród Polaków doczekał się polski złoty.
Dziś postrzegamy kwestię kredytów mieszkaniowych bardziej racjonalnie, a szczególnych względów wśród Polaków doczekał się polski złoty. Andrzej Szozda
Co się bardziej opłaca przy zawieraniu umowy kredytowej: niska marża czy niska prowizja? Co jest najważniejsze obok niskich miesięcznych rat: konstrukcja umowy czy może kompetencje konsultantów? Odpowiedzi kredytobiorców nie zawsze wydają się oczywiste.

- Klienci banków kierują się różnymi motywami przy wyborze kredytu mieszkaniowego. Jednak przy wyborze ograniczonym do dwóch czynników - marża czy prowizja - dla trzech czwartych (74 proc.) respondentów ważniejszym motywem decyzyjnym jest niska marża. Obserwacja ta świadczyć może o tym, że nie tylko wielkość raty, ale również perspektywa czasowa jest istotną przesłanką w subiektywnym akcentowaniu marży, jako czynnika decydującego o wyborze kredytu, a więc i satysfakcji klienta - komentuje wyniki sondażu psycholog biznesu, dr Leszek Mellibruda.

Czytaj także:
Sposób na wysokie koszty kredytu? Refinansowanie

Trudno jednak stwierdzić, czy fakt, że stosunek osób preferujących niską marżę do niskiej prowizji wyniósł 74 proc. do 26 proc. to efekt już zadowalający czy jeszcze nie. Osoby o wysokiej świadomości finansowej zdają sobie sprawę z tego, że ważniejszy przy zawarciu kredytu hipotecznego jest ten czynnik, który ma charakter wieloletni niż jednorazowy - czyli marża. Można więc powiedzieć, że nasza wiedza finansowa stoi na relatywnie wysokim poziomie.
Sondaż ujawnił preferencje respondentów odnośnie waluty, w jakiej chcieliby zaciągnąć kredyt mieszkaniowy. Odsetek wskazań na polską złotówkę, jako najbardziej pożądaną opcję, wyniósł tu 74 proc. Euro i frank szwajcarski uzyskały zbliżony do siebie wynik. Na szarym końcu znalazł się z kolei amerykański dolar. Na pierwszym miejscu widziało go jedynie 1,5 proc. osób.

- W czasie ostatniej dekady bardzo zmieniło się nasze myślenie odnośnie kredytów - stwierdza dr Leszek Mellibrud. - Jeszcze 10 lat temu myśleliśmy bardziej stereotypowo, wznosząc na piedestał dewizy, jako ostoję bezpieczeństwa i prestiżu. Dziś postrzegamy kwestię kredytów bardziej racjonalnie, a szczególnych względów wśród Polaków doczekał się polski złoty.

Stan świadomości finansowej w naszym kraju dobrze obrazują odpowiedzi na pytanie: co poza warunkami cenowymi uzyskania kredytu jest dla Ciebie równie ważne? Respondenci sondażu przygotowanego przez Bank Zachodni WBK za najważniejszy czynnik uznali konstrukcję umowy (40 proc. wskazań na 1. miejsce). Z kolei aspektem mającym dla badanych najmniejsze znaczenie okazała się dyspozycyjność i kompetencje konsultantów. Dużą wagę potencjalni kredytobiorcy przywiązywali do kosztów ubezpieczenia (19 proc. wskazań na 1. miejsce) i szybkością decyzji banku. (17,6 proc. wskazań na 1. miejsce). Marka banku była najistotniejsza dla jednej piątej respondentów.
Osoby, które wzięły udział w ankiecie nie są jednak na tyle zainteresowane ubezpieczeniem, jak mogłoby się wydawać. Aż 57 proc. respondentów zapytanych czy biorą pod uwagę jego wykupienie przy zawieraniu kredytu odpowiedziało negatywnie. Widocznie jeszcze na dodatkowe zabezpieczenia kredytu nas nie stać, pomimo tego, że zdajemy sobie sprawę z jego ważności.

- Mimo bombardujących informacji o różnego typu kataklizmach i niespodziewanych wydarzeniach, w kredytobiorcach nie buduje się potrzeba asekuracji finansowej w postaci różnego typu ubezpieczeń. Może się to wiązać z tzw. paradoksem "orła na dachu". Kredytobiorcy czują się trochę orłami wzlatującymi w świetlaną przyszłość realizacji swoich marzeń, a wracając myślami do rzeczywistości mają poczucie przycupnięcia na dachu codziennych kłopotów i lęków, między innymi związanych z własną wypłacalnością - komentuje dr Leszek Mellibruda.

Jakie są więc wnioski płynące z badania? Generalnie dobre, bo pokazują, że nauczyliśmy się nie tylko oddzielać stereotypy - np. obca waluta lepsza, bo zachodnia - od rzeczywistości, ale że również mamy dużo większą wiedzę niż wcześniej, dzięki czemu sprawniej potrafimy poruszać się po finansowych drogach. Nadal jednak pozostaje jeszcze wiele do zrobienia, aby zawarcie umowy kredytowej nie stanowiło dla przeciętnego klienta wyzwania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski