Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Kalisz nie kocha Wielkopolski? Dlaczego bliżej mu do Kongresówki?

Bartłomiej Hypki
Czy Kalisz nie kocha Wielkopolski? Dlaczego bliżej mu do Kongresówki?

72 pytania o Poznań i Wielkopolskę na 72. urodziny "Głosu Wielkopolskiego".

Czy Kalisz nie kocha Wielkopolski? Dlaczego bliżej mu do Kongresówki?

Leszek Ziąbka, archeolog

Jak zwykle wszystkiemu winna jest historia, nauczycielka życia, z której, niestety, ciągle nie potrafimy wyciągać wniosków. Kolejne rozbiory, powstanie Królestwa Polskiego, powstanie listopadowe, styczniowe i kształtowanie się świadomości narodowej w wieku XIX - to wynik traktowania południowo-wschodniej Wielkopolski. Kalisz był w XIX wieku miastem liczącym się nie tylko w Kongresówce. A były to tereny odmiennie, niż pozostałe. Jako obszar na wschodzie, był uznawany jako inny m.in. pod względem gospodarczym i kulturowym. Nasze postrzeganie to właśnie wynik uwarunkowań społeczno-politycznych, rzutujących do dziś. To widać w wynikach wyborów parlamentarnych.

Ale z drugiej strony Kalisz i kaliszanie to przecież integralna część Wielkopolski. Nigdy nie czuliśmy się inni, zawsze byliśmy otwarci na wszelkie dobre zmiany i propozycje. To, że dopiero od kilku lat Kaliski Gród Piastów na Zawodzie znajduje się na Szlaku Piastowskim, na wszelkich mapach turystycznych, to dowód, że jesteśmy traktowani z przymrużeniem oka. Mówiąc delikatnie. Czy coś się zmienia w mentalności Wielkopolan spoza południowo-wschodniej Wielkopolski? Sam już nie wiem. Reasumując, Kalisz nie jest zbyt kochany przez Wielkopolskę, ale sam ją kocha!

*****

Czy Kalisz nie kocha Wielkopolski? Dlaczego bliżej mu do Kongresówki?

Arkadiusz Pacholski, historyk, prozaik Laureat Nagrody Fundacji im. Kościelskich

Teza, że Kalisz nie kocha Wielkopolski wydaje mi się mocno przesadzona. Pewnie niektórzy mieszkańcy naszego miasta Wielkopolski nie lubią, ale są też tacy, którzy ją lubią i cenią sobie fakt, że jesteśmy jej częścią. Nie widzę jakoś, by ta pierwsza grupa znacząco przeważała nad drugą, a jej postawa była wyrażana głośniej.

Jeśli pod wieloma względami Kaliszowi bliżej do Kongresówki - a nie ma co do tego wątpliwości - wynika to z historii naszego regionu. W 1815 roku Wielkopolska została podzielona między Prusaków i Rosjan, a Kalisz (a także Konin) znalazły się na sto lat w zaborze rosyjskim.

Nic dziwnego, że gospodarczo byliśmy związani z centralną Polską, co zaowocowało między innymi tym, że w Polsce odrodzonej Kalisz aż do 1938 roku był w Województwie Łódzkim i dopiero wtedy przyłączono go na powrót do Województwa Poznańskiego.

Ta ponad stuletnia separacja sprawiła, że mieszkańcy naszego regionu nasiąknęli „wschodnimi” wpływami, co do dziś widać w wielu dziedzinach życia. Bywa to przedmiotem licznych nieporozumień, żartów i uprzedzeń.

72 pytania o Poznań i Wielkopolskę na 72. urodziny "Głosu Wielkopolskiego".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski