Czy Lech się odrodzi po nieudanym sezonie?

RYSZARD RYBAK, były piłkarz Lecha
Kolejorz musi grać o puchary, ale czy aż o mistrzostwo? Z taką opinią bym się wstrzymał, bo było sporo zmian w drużynie.

Mecz o Superpuchar Polski z Legią (4:1) nieco zamazuje obraz tego, co widzieliśmy, bo dwie bramki padły w doliczonym czasie gry. Ten mecz wspomógł morale zespołu, pomógł się podbudować też nowym piłkarzom Kolejorza, oni teraz czują się potrzebni, natomiast podstawą znowu będzie zdrowie zawodników, a już widzimy, że Szymek Pawłowski wypadł na miesiąc. Jeśli jednak przez całą rundę nie będzie większych kontuzji, to trener Jan Urban będzie miał do dyspozycji naprawdę ciekawą kadrę. Pytanie, jak będzie wyglądać linia defensywna, z której odeszło kilku zawodników, następni szykują się do opuszczenia Poznania.

Jeszcze raz przestrzegałbym przed hurraoptymizmem po meczu z Legią, bo za chwilę przyjdzie szara, ligowa rzeczywistość i ona zweryfikuje na co stać drużynę w najbliższych miesiącach. Czy nowi piłkarze okażą się wzmocnieniami? By odpowiedzieć na to pytanie, trzeba trochę poczekać. Zaczęli dobrze i to sprawi, że ich pewność siebie wzrośnie.

ADAM TOPOLSKI, były trener LechaLech będzie głównym faworytem w walce o mistrzostwo Polski.

Po nieudanym poprzednim sezonie, widać, że w klubie chcą zrobić wszystko, żeby podobna wpadka się nie powtórzyła. Pierwszy mecz sezonu pokazał, że nowi piłkarze mogą być dużym wzmocnieniem drużyny, a przecież z transferami ostatnio różnie bywało w Lechu. Młodzi, o których wcześniej zazwyczaj mówiliśmy „talenty”, zaczynają być liderami zespołu. Mam tu na myśli Kędziorę czy Linettego.

Wydaje mi się, że przed poprzednim sezonem popełniono błąd w przygotowaniach przez co kontuzje przetrzebiły Lecha. Teraz trzeba od początku punktować, żeby nie wpaść w tarapaty jak w właśnie u progu sezonu 2015/16. Moim zdaniem o mistrzostwo kraju Lech będzie bił się z drużynami, które były w ścisłej czołówce w poprzednich rozgrywkach - Piastem Gliwice i Legią, aczkolwiek po tych pierwszych meczach mogę stwierdzić, że z warszawianami dzieje się coś niedobrego. Podobnie jest w Cracovii, która bardzo szybko pożegnała się z europejskimi pucharami. Liczę na mocny start Kolejorza.

STEFAN ANTKOWIAK, prezes WZPN
Optymizm na odrodzenie Lecha czerpiemy z tego, że jest on dla nas w Wielkopolsce jedyny i ukochany.

Uczucie musi być jednak też oparte na racjonalnych przesłankach, a te wreszcie się pojawiły, co pokazało już spotkanie o Superpuchar. Z dobrej strony pokazali się w nim nowi piłkarze Kolejorza, czyli Maciej Makuszewski i Lasse Nielsen. Radosław Majewski grał krócej, ale to zawodnik znany z dobrej techniki i otwierającego podania, więc mam nadzieję, że Kolejorz również z niego będzie miał pociechę. Liczę na dalszy rozwój młodzieży, a więc Roberta Gumnego i Kamila Jóźwiaka.

Czy Lech powinien znów grać o najwyższe cele? Jak najbardziej i myślę, że hasło działaczy „idziemy na majstra” nie straciło na aktualności, mimo iż poprzedni sezon nie był zbyt udany. Lech zawsze musi iść na całość, bo wtedy kibice będą przychodzić na trybuny, a sponsorzy pukać do drzwi. Czy zmieni się układ sił w ekstraklasie? Nie spodziewam się, trzęsienia ziemi. Karty będą nadal rozdawać takie drużyny jak Legia, Wisła, Cracovia, Pogoń, Jagiellonia, Zagłębie czy Lechia.