Czy lockdown będzie w Polsce przedłużony? To wariant, który rozważa rząd. Inne europejskie państwa decydują się na takie rozwiązania

- Decyzje związane z dodatkowymi lub przedłużeniem obecnych obostrzeń lub ich modyfikacją będą najpóźniej komunikowane w poniedziałek. Ważą się aktualnie sprawy związane z sektorem gospodarki i edukacji oraz z bardzo trudną sytuacją epidemiczną w Europie

- zapowiedział w piątek Piotr Müller, rzecznik rządu.

Poznań: Na MTP powstaje szpital

Źródło: Głos Wielkopolski

Niemcy, Włochy, Anglia, Norwegia - między innymi te europejskie państwa zdecydowały w ostatnich dniach o przedłużeniu lub wprowadzeniu na nowo lockdownu. Jedne wprowadzają obowiązkowe testy dla wszystkich, przedłużają zamknięcie stoków narciarskich, rozważane jest też zamknięcie szkół i zaostrzenie obowiązujących restrykcji. Pandemia koronawirusa w Europie nie odpuszcza.

Także w Polsce wzrasta liczba zakażonych. Tylko w sobotę, 9 stycznia liczba zakażonych wyniosła 10,5 tysiąca.

Niewykluczone więc, że i w Polsce lockdown zostanie wydłużony. Przypomnijmy, że wprowadzone obostrzenia przez polski rząd 28 grudnia miały początkowo obowiązywać do 17 stycznia, do końca okresu ferii zimowych.

W tym czasie zamknięte są miejsca sportowo-rekreacyjne, większość sklepów w galeriach handlowych, restauracje, bary, kawiarnie. Wprowadzone są także ograniczenia i limity wiernych w kościołach i pasażerów w komunikacji miejskiej.

Zobacz:

Te restrykcje mogą zostać przedłużone o kolejne tygodnie.

Wprowadzenie dodatkowych obostrzeń może także oznaczać, że nie tylko większość miejsc się nie otworzy, ale także, że uczniowie i studenci nie wrócą do szkół i na uczelnie. W ostatnich dniach mówiło się o powrocie do placówek oświatowych dzieci z klas I-III.

Branża gastronomiczna mówi wprost:

- Możemy nie przeżyć kolejnych obostrzeń.

Także Polska Rada Centrów Handlowych w czarnych barwach widzi dalszy rozwój tego sektora gospodarki.

- Polska Rada Centrów Handlowych szacuje utracone obroty z powodu trzykrotnego ograniczenia funkcjonowania obiektów handlowych w Polsce na kwotę ok. 30 mld zł. Wiosenny lockdown skutkował spadkiem przychodów o ponad 17,5 mld zł. Listopadowe zamknięcia w galeriach przyniosły ok. 8 mld zł utraconych obrotów, a konsekwencją wprowadzenia kolejnych ograniczeń w handlu od 27 grudnia 2020 roku będzie dziura w obrotach branży na poziomie ponad 4 mld zł

- wylicza PRCH.

- Apelujemy do rządu o jak najszybsze otwarcie galerii handlowych oraz adekwatne do wprowadzanych restrykcji wsparcie finansowe dla wszystkich podmiotów dotkniętych ograniczeniami

- mówią handlowcy.

Zobacz: