Jedzenie i picie pod wodą to bardzo trudna sztuka. W taki sposób po raz 35 płetwonurkowie z poznańskiego klubu Delfin świętują Wielkanoc. Impreza powróciła po 2-letniej, pandemicznej przerwie. Niestety, ze względu na poziom czystości wody w jeziorze kierskim nie mogli spożyć jajek pod wodą.
Czytaj także:
Trudna sztuka jedzenia pod wodą
- Myśleliśmy jak tu uczcić Wielkanoc i wymyśliliśmy żeby zjeść jajko pod wodą. Nie jest to proste, ponieważ trzeba zdjąć aparat tlenowy, zjeść, połknąć, następnie wypłukać usta tak, aby nie pozostały resztki jedzenia i założyć go z powrotem
- mówi Stefan Ryszczyński, najstarszy stażem instruktor w klubie Delfin.
W dzieleniu się jajkiem wzięły udział członkowie stowarzyszenia "Morsy Swarzędz". Mieli ze sobą także pisanki wykonane ze styropianu. Całości dopełnił poczęstunek, składający się z potraw pozostałych po śniadaniu wielkanocnym oraz ciepłych napojów.
Zobacz też:
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?