Wojewoda wielkopolski Piotr Florek podsumował swoją czteroletnią kadencję na stanowisku. Jego zdaniem największymi sukcesami urzędu ostatnich lat były inwestycje drogowe. Obecnie w trakcie budowy jest 100 km dróg ekspresowych. W ramach programu przebudowy dróg lokalnych zmodernizowano 530 km dróg gminnych i powiatowych.
Do swych sukcesów zaliczył także inwestycje energetyczne (linia Plewiska - Kromolice i dalej do Pątnowa) oraz modernizacje linii kolejowych (Czempiń - Poznań, Wolsztyn -Luboń oraz Poznań Wschód - Wągrowiec).
W ostatnich latach udało się wreszcie zakończyć uregulowanie stanów prawnych Wolnych Torów, Cytadeli oraz UAM.
Zahamowana została dekapitalizacja budynku UW. Był już plan, by obiekt zburzyć i wybudować nowy za 140 mln zł. Postawiono jednak na tańszą modernizację budynku, który nie był remontowany od 40 lat.
Wojewoda wskazał także na porażki. - Niepowodzeniem jest droga S5. Ona miała być w całości gotowa przed Euro 2012, a niestety nie będzie - mówi Piotr Florek. - Zaważyły o tym protesty i przepisy dotyczące ochrony środowiska. Na pewno jednak będzie ona do tego czasu już w budowie. Zakończenie robót nastąpi półtora roku później.
Do porażek zaliczyć także należy opóźnienie w realizacji zachodniej obwodnicy Poznania, która także nie będzie gotowa w całości przed Euro 2012.
Jestem do dyspozycji. Przyjdzie czas na decyzje
Z Piotrem Florkiem, wojewodą wielkopolskim o jego przyszłości w urzędzie, rozmawia Piotr Talaga
Czy pozostanie Pan na stanowisku wojewody na kolejną kadencję?
Piotr Florek: Jeżeli premierem będzie nadal Donald Tusk, to nie ma konieczności wymiany wojewodów. W niektórych przypadkach może się to okazać konieczne, ponieważ są koledzy, którzy ubiegają się w wyborach o mandat senatora. Ja w wyborach nie startuję i pozostaję do dyspozycji premiera. Przyjdzie czas i decyzje będą podejmowane.
Liczy się Pan jednak z zakończeniem swojej misji w urzędzie?
Piotr Florek: Najważniejsze teraz dla mnie to jest pracować i wykonywać swoje obowiązki. Moja przyszłość zależna jest od wielu czynników. Dziś na przykład nie wiemy kto wygra wybory i jaka będzie koalicja. Jeżeli nie będę wojewodą na kolejne cztery lata, to żadna krzywda mi się nie stanie. Wiem, że ta praca to 16 godzin na dobę i zajęte wszystkie soboty i niedziele. Mam kilka zawodów, na przykład rzeczoznawcy majątkowego. W tej branży z pracą nie powinienem mieć większych problemów.
Kilka tygodni temu pojawiły się sygnały, że nie może Pan liczyć na poparcie ze strony wielkopolskiej PO. Podobno nowym wojewodą ma być Mirosław Wieczór, burmistrz Wronek. Wyjaśniał Pan to?
Piotr Florek: Nie wyjaśniałem. To są informacje prasowe. Proszę te pytania skierować do Rafała Grupińskiego lub innych działaczy Platformy. Z pewnością decyzje zostaną w tej sprawie podane w odpowiednim do tego momencie.
Rozmawiał Piotr Talaga
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?