Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy podręczniki do historii powinny uczyć dzieci religii?

Nicole Młodziejewska
Czy podręczniki do historii powinny uczyć dzieci religii?
Czy podręczniki do historii powinny uczyć dzieci religii? Pixabay
Poseł Szymon Ziółkowski dopatrzył się w podręczniku do historii dla klasy piątej szkoły podstawowej fragmentu z Biblii. Napisał o tym na portalu społecznościowym. Post zapoczątkował fale komentarzy, w których jedni uznawali Biblię za źródło historyczne, a inni się temu sprzeciwiali.

„Podręcznik do historii 5 klasa szkoły podstawowej. Historia Izraela; Mojżesz otrzymał kamienne tablice z dziesięciorgiem przykazań od Boga na górze Synaj. WTF? Co to jest? Historia czy religia? Odkąd Biblia jest źródłem historycznym? To ma być świeckie państwo?” - pisał w ubiegłym tygodniu na twitterze poseł Szymon Ziółkowski.

Jedna z użytkowniczek twittera, która również była w posiadaniu tej książki, odpowiedziała na post posła:

„Widzę, że ten post zmienia się w wiral. Otóż to nieprawda. Przy historii Izraela jest podrozdział „Wyznawcy Jahwe” tam jest to zdanie. Przy opisie religii, a nie historii. Wcześniej jest Egipt i Ozyrys, a potem Zeus w Grecji. To też skandal?”.

Trudno uwierzyć, co na klasówkach potrafią pisać (i nie tylko!) polscy uczniowie. Oglądając te sprawdziany, uśmiejecie się do łez, zwłaszcza że poczucia humoru często nie brakuje też nauczycielom. Oto hity ze szkolnych klasówek!Kliknij tutaj i przejdź do kolejnego zdjęcia --->

Nauczyciel płakał, jak poprawiał [ZDJĘCIA Z KLASÓWEK]

Poseł Szymon Ziółkowski w odpowiedzi na komentarze pytał o to, czy Biblia powinna być uznawana za źródło historyczne.

– Moim zdaniem mieszanie historii z religią jest złym pomysłem. My, osoby dorosłe potrafimy odróżnić, że część sytuacji w Biblii to pewnik, a inne to bajki z tysiąca i jednej nocy. Dzieci, które mają 10 lat, nie potrafią same tego zweryfikować - mówi poseł.

Co na to dyrektorzy szkół i rodzice?

– Nie ma nic złego w tym, że w podręcznikach do historii znajdują się informacje o religii. Przecież nie chodzi tu o przekładanie tego na czasy współczesne. To ma służyć jedynie informowaniu młodzieży o przeszłości i o tym, skąd wywodzi się nasza cywilizacja - mówi Marzena Kędra, dyrektorka Publicznej Szkoły Podstawowej „Cogito”.

Nauczycielka historii, języka polskiego i dyrektorka Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 5 problem widzi dwojako.

– W przypadku ważnych wydarzeń historycznych warto wspomnieć o religii. W końcu nawet polscy królowie byli koronowani za zgodą głowy Kościoła. Ale uczenie dzieci, że to, w co wierzymy, to fakty historyczne... tu już trzeba się poważnie zastanowić. W końcu szkoła powinna być świecka – tłumaczy Beata Korbanek.

– To już jest duża przesada – komentuje Karolina Staszak, mama uczennicy czwartej klasy.

I dodaje: – Książka do historii powinna uczyć historii. Kwestie wiary powinny być omawiane na lekcji religii. Jest tyle istotnych faktów historycznych, które można poruszać, że nie ma sensu wpychać w to jeszcze religii.

POLECAMY:

Zobacz też: Dlaczego w podręcznikach do języka polskiego znajdują się treści religijne?

Źródło: Dzień Dobry TVN

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski