Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy SM "Wielkopolanka" zawyża koszty remontów?

Robert Domżał
Jacek Partyka uważa, że koszty remontów mogą być niższe
Jacek Partyka uważa, że koszty remontów mogą być niższe Paweł Miecznik
- Spółdzielnia "Wielkopolanka" zawyża koszty napraw, nie uwzględnia propozycji mieszkańców dotyczących firm, które remontowałyby taniej - twierdzą mieszkańcy budynku przy ul. Leszka 31 na poznańskim Antoninku. Zarząd Spółdzielni odpowiada, że to nieprawda.

Chociaż budynek przy ul.Leszka 31 ma nie więcej jak 13 lat, już w roku 2010 na stropie garażu, w którym parkowanych jest kilkadziesiąt aut, pojawiały się stopniowo się spękania. Mieszkańcy zgłosili to do nadzoru budowlanego. Ten wskazał sposób naprawy.

ZOBACZ TEŻ:
RADNI ODRZUCILI BONIFIKATĘ - SPÓŁDZIELCY SĄ NIEZADOWOLENI

- Po zamontowaniu w garażu stalowej konstrukcji podpierającej strop stwierdziliśmy, że wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Szokiem była jednak cena, około 300 tysięcy złotych - mówi Jacek Partyka, mieszkaniec budynku przy Leszka. - Ponieważ pracuję w budownictwie i mam do czynienia z kosztorysami. Uważam, że jest ona za wysoka - dodaje.

Już w kosztorysie, jakim posługiwała się SM "Wielkopolanka" remont stropu wyceniono na 350 tys.zł. Mieszkańcy ustalili, że za tonę stali użytej do budowy konstrukcji podtrzymującej strop Spółdzielnia zapłaciła 29,5 tys.zł. Tymczasem realna cena tony tej konstrukcji powinna wynosić około 7 tys.zł. Oddzielnym wydatkiem był montaż konstrukcji w garażu. Również cena stali użytej do zbrojenia niezbędnego do wykonania fundamentu pod konstrukcję była wyższa niż ceny w hurtowniach.

-Mimo remontu, kiedy pada deszcz, przykrywam auto plandeką, ponieważ z sufitu leci na karoserię woda - mówi Marian Majewski garażujący przy Leszka auto. Remont spowodował podwyżkę funduszu remontowego, czyli części czynszu. Za mieszkanie o powierzchni 50 m. kw.płaci się w "Wielkopolance" 600 zł miesięcznie, w tym opłata za wodę i ciepło. Dodatkowa opłata za garaż to 80 zł miesięcznie.

Mieszkańcy mówią, że nie mogą się pogodzić z takimi kosztami remontów, bo chcieli, by zarząd SM wziął pod uwagę proponowane przez nich firmy. "Wielkopolanka" jako spółdzielnia nie musi ogłaszać przetargów. Skierowała więc zapytania o cenę remontu do kilku wybranych przez siebie firm.

Na pytania zadane przez dziennikarza czy zarząd "Wielkopolanki" nie chciał zwrócić się do firm, proponowanych przez mieszkańców i czy zgadza się ze stwierdzeniem, że stal można było kupić taniej, "Wielkopolanka" odpowiedziała: "Zgłoszone przez mieszkańców wątpliwości odnoszą się do nieprawdziwych sytuacji. Zapewniamy, że każdy członek naszej Spółdzielni może uzyskać wszystkie informacje w formie pisemnych odpowiedzi na zadane pytania lub w trakcie spotkania z członkami zarządu SM "Wielkopolanka".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski