Rodzice po raz ostatni widzieli Agnieszkę żywą w poniedziałek ok. godziny 11. - Zawołałam ją, bo usłyszałam, że dostała SMS-a. Po chwili przyszła do mnie i powiedziała: Mamo, Daria pojedzie z Rydzyny rowerem i koło przystanku, przy skrzynkach pocztowych pogadam sobie - wspomina ze łzami w oczach ostatnie słowa córki Maria Jankowiak. Dziewczynka zabrała jeszcze z domu klucz do skrzynki, żeby sprawdzić pocztę. Wyszła i już nie wróciła. Na lodówce u Jankowiaków nadal wisi spis podręczników do 3. klasy gimnazjum. Obok niego lista zakupów. Agnieszka miała je zrobić razem z mamą w sobotę.
Rodzice powiadomili policję o zaginięciu córki. We wtorek do mediów rozesłano informację o poszukiwaniach mieszkanki Dąbcza, jednak o godz. 13 jej los był już znany. Leszczyńscy policjanci znaleźli ciało dziewczynki w rowie wypełnionym wodą. Niebawem policja zatrzymała 16-letniego Kamila P., który mieszka kilkaset metrów od domu Agnieszki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?