Starcie w obronie pasa międzynarodowego mistrza Polski w wadze lekkiej nie była porywająca. - Bardzo się cieszę, bo jednak to była walka do jednej bramki. Trochę czuję jednak niedosyt, bo rywal nie pozwolił mi boksować. Walczył tak niewygodnie, że dwa razy go nawet nieumyślnie sfaulowałem. Mam nadzieję, że kolejny pojedynek będzie już o wyższą stawkę. Jestem w takim wieku, że muszę sprawdzić się już z topowym przeciwnikiem - tłumaczył popularny "Wrzos".
"Wrzos" tęskni już za "demolką" w Poznaniu
Z postawy poznaniaka w ringu nie był też zadowolony jego promotor. - Damian po tym co pokazywał wcześniej powinien to zakończyć przed czasem. Jest jednak kolejne doświadczenie i w kolejnych walkach powinno być jeszcze lepiej.Na pewno możemy się spodziewać i do tego będę dążył, bo teraz będzie więcej czasu, żeby nad tym popracować. Myślę, że w przyszłym roku na gali w marcu uda się zorganizować walkę o pas. Nie wiem jeszcze dokładnie jeszcze, który pas to będzie - przyznał szef firmy promotorskiej Tymex.
Chcesz wiedzieć więcej?
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?