Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Daniel Kaczmarek: Nie chcę być rezerwowym

TS
Daniel Kaczmarek
Daniel Kaczmarek Oliwer Kubus
Rozmowa z Danielem Kaczmarkiem, 19-letnim żużlowcem Fogo Unii Leszno, trzykrotnym, tegorocznym złotym medalistą młodzieżowych mistrzostw Polski.

Jakie to uczucie być jednym z najbardziej rozchwytywanych żużlowców w Polsce?
A o kim mowa?

O Tobie rzecz jasna. Masz ponoć propozycję ze wszystkich klubów PGE Ekstraligi.
Też o tym czytałem, ale trudno mi to nawet komentować. Na temat swojej przyszłości rozmawiałem tylko z leszczyńską Fogo Unią. I to by było na tyle. W tej chwili czekam na następną turę rozmów z moim macierzystym klubem. A zainteresowanie innych klubów? Na razie to nic konkretnego.

Rozumiem więc, że chciałbyś zostać w Lesznie?
Wiadomo, że w domu jest najlepiej. Trudno mi jednak powiedzieć, czy zostanę w Unii. Nie wszystko w tym przypadku zależy ode mnie. Dla mnie najważniejsze jest to żebym regularnie jeździł, a nie siedział na ławce.

Czyli podobnej pozycji jaką miałeś w klubie w tym sezonie już nie zaakceptujesz?
Nie. Nie ma mowy o tym, aby nie jeździł. Tym bardziej, że od przyszłego sezonu ma zostać zlikwidowany przepis o gościu. Chcę startować w PGE Ekstralidze.

W tym sezonie spełniłeś swoje wszystkie marzenia?

To był dobry sezon, ale nie jakiś wybitny. Na taką ocenę rzutuje przede wszystkim wynik naszej drużyny w rozgrywkach ligowych. Na domiar złego, ja w tej lidze za dużo nie jeździłem. Nie ukrywam, że liczyłem na więcej. Tym bardziej, że na torze w Lesznie czułem się bardzo dobrze. Pokazałem to choćby w Memoriale Smoczyka, w którym jeden z wyścigów nawet wygrałem. Dlatego tak żałuję, że te zawody przerwano już po trzech seriach, bo mogłem osiągnąć całkiem niezły wynik. Kibice mieliby też okazję zobaczyć całkiem niezłe widowisko. Niestety, deszcz wszystko zepsuł.

Mówisz, że ten sezon nie był wybitny, a przecież zdobyłeś trzy złote medale młodzieżowych mistrzostw Polski: indywidualnie, w parach oraz drużynowo. To nie jest wybitne osiągnięcie?

Indywidualnie rzeczywiście sporo udało mi się osiągnąć i jestem z tych wyników bardzo zadowolony. Przy ocenie całego sezonu muszę jednak brać pod uwagę także występy ligowe, a w tym przypadku nie było już tak kolorowo.

Już do ciebie dotarło, że jesteś najlepszym polskim juniorem?
Tym najlepszym jest Bartosz Zmarzlik, ale on w tym sezonie miał już zupełnie inne priorytety niż jego rówieśnicy. A co do mnie, to rzeczywiście początkowo trudno mi było uwierzyć, że wygrałem finał indywidualnych mistrzostw kraju juniorów. Od tamtego czasu minęło już jednak trochę czasu, by się z tą myślą oswoić. Poza tym jak się rano budzę, to widzę puchar na półce (śmiech).

W tym roku nie tylko kolekcjonowałeś medale, ale także zdawałeś maturę. Jak poszło?
Całkiem nieźle. Za kilka zaczynam właśnie studia na kierunku psychologia w biznesie. Po sezonie nie będę się więc nudził.

Rozmawiał Tomasz Sikorski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski