Młody zawodnik Lecha twierdzi, że drużyna nie rozpamiętuje już tego, co wydarzyło się w sobotę, kiedy to Kolejorz w dramatycznych okolicznościach stracił remis z Legią (skończyło się 1:2 po golu Kaspera Hamalainena w doliczonym czasie gry
- Ochłonęliśmy już, wszystko jest dobrze, jesteśmy skoncentrowani na meczu z Wisłą. Nie ma sensu rozpamiętywać tego, co zdarzyło się w Warszawie – uważa Dariusz Formella.
Właśnie z Wisłą Krakw przyjdzie się zmierzyć we wtorek Lechowi w ćwierćfinale Pucharu Polski (Poznań, godz. 20.45). Dosłownie półtora tygodnia temu w lidze było 1:1.
- Nie ma to znaczenia, czy co trzy miesiące czy co tydzień, bo zespoły się nawzajem znają w ekstraklasie. Wisła wraca na swój normalny poziom, na początku sezonu nie byli sobą, teraz grają na miarę swojego potencjału – odpowiada Formella.
Lech i Legia wymieniani są w gronie faworytów do końcowego triumfu, tyle że… - Jeden z nich odpadnie i zrobimy wszystko, by była to Wisła. Kto jest faworytem Pucharu Polski? My chcemy ten puchar wygrać. Z drugiej strony pamiętamy, że Puchar Polski uczy pokory. Mieliśmy w zeszłym sezonie nauczkę w postaci Błękitnych Stargard, gdzie po pierwszym meczu było bardzo ciężko. Spokojnie, najpierw Wisła, a później zobaczymy, co dalej – kończy Formella.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?