Z audytu wynika, że przekształcenie i likwidacja szkół przypominała radosną twórczość, a nie przedsięwzięcie należycie przygotowane. Podziela pan tę opinię?
Dariusz Jaworski: Tak. Takie również miałem przeczucie po pierwszym miesiącu pracy na stanowisku zastępcy prezydenta. Intuicja mnie nie zawiodła. Dlatego ta opinia nie jest dla mnie zaskoczeniem.
Praca urzędnika kojarzy się z produkowaniem dokumentów. W tym przypadku czasami brakuje pism, dat itd. Czy w wydziale oświaty nie ma procedur postępowania?
Dariusz Jaworski: Sprawdziłem. Procedury są i obowiązują, ale jak to często bywa procedury procedurami, a życie życiem. Tak dzieje się w wielu firmach, instytucjach, urzędach. Nie usprawiedliwiam takich sytuacji, ale wskazuję, że się zdarzają. Procedury nie zawsze są przestrzegane, i wszystko jakoś się toczy, dopóki coś złego się nie zdarzy.
Wątpliwości kontrolerów budzi skuteczność powiadamiania o likwidacji szkół rodziców. Nie obawia się pan podważenia decyzji, dotyczących likwidacji?
Dariusz Jaworski: Nie mam obaw. Jestem przekonany, że powiadomienie było skuteczne co potwierdziły późniejsze decyzje.
Czy wyciągnie pan konsekwencje wobec osób winnych zaniedbań?
Dariusz Jaworski: To jest w tej chwili analizowane. Obejmując stanowisko zapowiadałem, że nie wykluczam zmian personalnych. Właściwie proces wyciągania konsekwencji już się rozpoczął, rezygnację złożył dyrektor wydziału. Istotniejsze jednak jest przeorganizowanie pracy wydziału tak, by była ona skuteczniejsza, szybsza. Audyt pokazał, że konieczne są różnego rodzaju zmiany o charakterze systemowym. Pracujemy nad nimi. Myślę, że na początku września będziemy gotowi do dyskusji nad nowym ustrojem oświatowym w Poznaniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
