Absolwentom naszych podstawówek zmagania te z roku na rok wychodzą coraz gorzej. Wyniki tegorocznych testów to żółta - jeśli już nie czerwona - kartka dla osób odpowiedzialnych za poznańską oświatę. Czyli przede wszystkim dla miejskich urzędników z wiceprezydentem Sławomirem Hincem na czele.
W porównaniu z wynikami, uzyskanymi przez dzieci w innych dużych miastach, stolica Wielkopolski zajmuje dopiero 13. miejsce. Poznań wyprzedzają, między innymi, Warszawa, Kraków, Wrocław, Lublin czy Białystok. Średnia poznańskich szóstoklasistów za tegoroczny test wynosi 26,78 punktów na 40 możliwych.
- Można stwierdzić, że dla szóstoklasistów, którzy przystąpili do rozwiązywania zadań w Poznaniu, jedynie umiejętności z zakresu czytania i rozumowania okazały się łatwe - przyznaje Zofia Hryhorowicz, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej Poznań.
Szokuje informacja, że jeszcze w 2005 roku średnia testu dla szóstoklasistów w Poznaniu wynosiła 31,27 punktów! Czas postawić pytanie, co takiego dzieje się z poznańską oświatą.
Czy kolejne ruchy - zmiany w organizacji pracy nauczycieli wspierających, psychologów i pedagogów - nie pogorszą jeszcze fatalnej już sytuacji?
W środę na te pytania próbuje odpowiedzieć posłanka PO i nauczycielka akademicka, Agnieszka Kozłowska-Rajewicz. W czwartek tekst przewodniczącego komisji oświaty Rady Miasta, Przemysława Foligowskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?