Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Debata Kopacz-Szydło za nami [KOMENTARZE PO DEBACIE]

Norbert Kowalski
Debata Kopacz-Szydło za nami [KOMENTARZE PO DEBACIE]
Debata Kopacz-Szydło za nami [KOMENTARZE PO DEBACIE] Andrzej Szkocki/Czarek Sokołowski
Debata wyborcza z udziałem Beaty Szydło i premier Ewy Kopacz już za nami. Zwolennicy obu partii wskazują na zwycięstwo swojej kandydatki, zaś prof. Andrzej Stelmach, politolog, przyznaje, że debata niczym go nie zaskoczyła. I wskazuje na remis.

Prof. Andrzej Stelmach, politolog UAM
Debata przebiegła w taki sposób, jakiego można było się spodziewać. Nie dowiedziałem się po niej niczego nowego. Żadna z kandydatek niczym mnie również nie zaskoczyła. Nie sądzę także, że ktoś, kto obejrzał tę debatę, zmienił po niej nagle swoje poglądy. Dużo było w niej zwrotów erystycznych, które w barwny sposób przedstawiały proste rzeczy. Miałem jednak nadzieję, że podczas tej rozmowy usłyszę więcej konkretów. A w wielu przypadkach ich nie było. Panie sprawnie unikały odpowiedzi na zadawane sobie pytania, a w zamian starały się kontrować wypowiedzi drugiej strony. Sama organizacja debaty była cenna, choć niczego nowego ona nie wniosła. Jeśli ktoś jest zwolennikiem PiS lub PO, to zapewne doszuka się argumentów, że któraś z tych stron wygrała. Jednak jeśli ktoś podchodził do tej debaty bez mocji, to prawdopodobnie skłaniałby się ku remisowi. I taka jest także moja opinia. Ani jedna, ani druga strona mnie nie porwała, lecz tego można było się spodziewać.

Waldy Dzikowski, poseł PO
Uważam, że pani premier Ewa Kopacz wypadła podczas tej debaty prawdziwie i naturalnie. Swobodnie odpowiadała na pytania zadawane przez panią Szydło. Z kolei pani Beata Szydło nie potrafiła odpowiedzieć na zadawane jej pytania. To była walka między prawdziwością a populizmem i obietnicami. Można było się tego spodziewać i ostatecznie tak też się stało. A jeśli chodzi o politykę zagraniczną ze strony pani Szydło to można skomentować to krótko - katastrofa. Jedna pani wiedziała, co mówi, a druga głosiła hasła nieadekwatne do rzeczywistości. Znowu mogliśmy usłyszeć tylko hasło “Czas na zmiany”. Z całym szacunkiem do obu pań, ale tylko jedna zna świat i Europę oraz jej realia. Z niesmakiem przyjąłem to, że pani Szydło zwracała się do pani premier per “pani przewodnicząca”. Rozumiem, że podpowiadali jej tak spin doctorzy. Biorąc pod uwagę kwestie riposty i błyskotliwości w odpowiedziach, lepsza okazała się pani premier. Było sporo merytorycznej dyskusji, choć uszczypliwości zawsze się pojawiają.

Szymon Szynkowski vel Sęk, radny PiS
Pani premier Kopacz była w bardzo trudnej sytuacji, bo tak naprawdę nie mogła już powiedzieć nic nowego i wiarygodnego. Jednak patrząc na to jak przez ostatnie osiem lat rządów, początkowo niezadowalających, a na końcu wręcz skandalicznych, Platforma Obywatelska potrafiła wykorzystywać działania PR-owe do utrzymywania swojego poparcia społecznego, myślałem, że będzie to wyrównany bój. Sądziłem, że dzięki PR-owi Platforma znowu się jakoś obroni. Tymczasem podczas debaty ta kurtyna opadła z hukiem, którego się nie spodziewałem. Myślałem, że Platforma ponownie spróbuje przykryć swoje niedociągnięcia, bo nie może już pokazać nic nowego. Pani Kopacz nie potrafiła ukryć w wielu momentach swoich emocji. Po raz kolejny składała obietnice, które trudno już traktować jako wiarygodne. Momentami byłem wręcz zaskoczony, że mimo tego iż premier ma o wiele szerszy dostęp do opracowań i statystyk niż pani Szydło, to w wielu elementach merytorycznych była zagubiona.

"O efekcie debaty decyduje dyspozycja dnia". Rozmowa Kopacz-Szydło na ustach polityków

Źródło: TVN24/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski