Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dębiec: Protest przeciw prywatyzacji szkoły

Karolina Koziolek
- Janusz Musiał, kanclerz Wyższej Szkoły Pedagogiki i Administracji, to biznesmen, a nie filantrop - mówią zgodnie Karina Kowalska, Danuta Timm oraz Alicja Fertyk
- Janusz Musiał, kanclerz Wyższej Szkoły Pedagogiki i Administracji, to biznesmen, a nie filantrop - mówią zgodnie Karina Kowalska, Danuta Timm oraz Alicja Fertyk Waldemar Wylegalski
W listopadzie w Szkole Podstawowe nr 21 na Dębcu zawrzało. Chęć przejęcia placówki zgłosił właściciel Wyższej Szkoły Pedagogiki i Administracji. Zdaniem rodziców i nauczycieli podstawówka powinna zostać jednostką publiczną. W tym tygodniu wydział oświaty Urzędu Miasta ogłosił, że miasto nie poprze pomysłu sprywatyzowania placówki. Jednak Janusz Musiał, kanclerz prywatnej uczelni, nie zamierza rezygnować.

- Przyznaję, że przekazanie szkoły w prywatne ręce byłoby korzystne ekonomicznie dla miasta. Jednak ze względu na zdecydowany opór rodziców zaniechaliśmy tego projektu - tłumaczy Andrzej Tomczak, dyrektor wydziału oświaty.

CZYTAJ TEŻ:
Komisja oświaty: Trzy gimnazja do likwidacji
Debata Głosu o likwidacji i łączeniu szkół

Z pomysłem przejęcia SP 21 Janusz Musiał zgłosił się do Urzędu Miasta na początku listopada. Gmach WSPiA znajduje się tuż obok budynku szkoły podstawowej. Urzędnicy z magistratu o odstąpieniu przekazania placówki poinformowali dyrekcję "21" w czwartek. Kanclerz Musiał ogłosił, że dzień później planuje akcję informacyjną dotyczącą planów przejęcia podstawówki.

- Janusz Musiał, kanclerz Wyższej Szkoły Pedagogiki i Administracji, to biznesmen, a nie filantrop - mówią zgodnie Karina Kowalska, DanutaTimm oraz Alicja Fertyk

- O co chodzi? Jesteśmy zaskoczeni - mówi Karina Kowalska przewodnicząca rady rodziców. - Myśleliśmy, że sprawa jest zamknięta. Mieliśmy nadzieję, że urzędowe pismo ostudzi zamiary kanclerza.

W piątek studenci WSPiA rozdawali na Łozowej foldery, w których pojawił się list kanclerza skierowany do uczniów, nauczycieli i rodziców. Są tam też wizualizacje planów przebudowy szkoły, budowy sali sportowej, zmian programowych.

Janusz Musiał przygotowuje także serię spotkań informacyjnych. Jedno z nich odbyło się w zeszły poniedziałek. Pojawiły się na nim trzy osoby z rady rodziców. Kolejne planowane jest w środę.

- Nie odpuszczam - mówi Janusz Musiał. - Jeśli nie uda się przejąć szkoły w tym roku, to spróbuję w przyszłym.

Czego obawiają się rodzice?
- Przede wszystkim tego, że spadnie poziom nauczania. Zamiast dyplomowanych nauczycieli mogą się pojawić studenci z kierunków pedagogicznych WSPiA. A tego byśmy nie chcieli - zaznacza Karina Kowalska.

Danuta Timm, dyrektorka szkoły, dodaje, że los nauczycieli stałby się niepewny. Według zapowiedzi J. Musiała zostaliby zatrudnieni na zasadach kodeksu pracy, a nie karty nauczyciela.

- To może spowodować odejście najlepszych pedagogów z długim stażem do innych placówek na lepszych warunkach - tłumaczy Danuta Timm.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski