W mieście Chmielnicki w zachodniej Ukrainie potrzebnych jest 15 kombinezonów strażackich. Ostatnie zostały zniszczone podczas akcji gaszenia zbiorników z benzyną zbombardowanych przez Rosjan.
- Chcemy zgromadzić też respiratory dla cywilów, bo obawiamy się ataku chemicznego. Rosyjskie wojsko jest coraz słabsze i może uciekać się do najgorszych metod – mówił Petro Lavriienko, doradca gubernatora obwodu chmielnickiego.
Inne niezbędne rzeczy, to generatory prądu oraz konserwy i produkty suche. Mimo, iż tym razem głównym celem spotkania nie było przedstawienie potrzeb ogarniętego wojną państwa, to siłą rzeczy ten temat pojawiał się podczas rozmów.
W piątek do Poznania przyjechała 4-osobowa delegacja z obwodu chmielnickiego.
- W imieniu miasta Chmielnicki bardzo dziękuję za pomoc – mówił Petro Lavriienko wręczając oficjalne listy podziękowania dla wolontariuszy, figurkę ubraną w tradycyjny ukraiński strój oraz koszulkę z nadrukiem uścisku dłoni w flagach polsko-ukraińskich oraz napisem „Dzięki za wsparcie”.
Oprócz zastępcy gubernatora w spotkaniu udział wzięli też Konstantyn Dietkovskyi, zastępca dyrektora departamentu działalności informacyjnej, kultury, narodowości i religii chmielnickiej obwodowej administracji państwowej, Olena Polanska, prezes fundacji Obroń Ziemię Chmielnicką oraz Andriy Bezpalko, przedsiębiorcza z Charkowa. Jak podkreślała delegacja, przyjechali nie tylko podziękować, ale też osobiście poznać się z osobami, które były życzliwe i pomocne.
- Dziękujemy, że przyjechaliście. To dla nas niezwykle wzruszająca chwila – mówiła Paulina Kirschke, prezeska Fundacji im. Julii Woykowskiej.
Od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne „Polska-Ukraina” oraz Fundacja im. Julii Woykowskiej aktywnie angażują się w pomoc ogarniętemu wojną państwu, a jednym z miejsc do którego dotarła pomoc jest miejscowość Chmielnicki, gdzie wysłano transport najpotrzebniejszych rzeczy.
Wsparcie moralne
Ukraińcy podkreślali też jak ważne jest dla nich wsparcie moralne, które otrzymują – Pomoc finansowa i rzeczowa jest ważna, ale najważniejsze jest wsparcie duchowe i moralne. Bez niego byłoby bardzo ciężko – mówiła Olena Polanska.
- Dla mnie jako Ukraińca, który pół życia mieszka w Polsce było niezwykle ważne, że wszędzie pojawiały się ukraińskie symbole - opowiadał Dmytro Borodai ze Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego „Polska-Ukraina”.
- Nasze życie się zmieniło i dzieli się na przed i po. Od kiedy wybuchła wojna jest tak, jakby trwał jeden długi dzień – mówił Konstantyn Dietkovskyi. - Jedynie w Wielkanoc była dniem oderwania się od wojny.
Jak opowiadali Ukraińcy, w samym obwodzie chmielnickim, gdzie mieszka 1,2 mln osób, od rozpoczęcia wojny przybyło 170 tys. uchodźców wewnętrznych.
Delegacja spotkała się również z dyrektorką Wydziału Rozwoju Miasta i Współpracy Międzynarodowej Iwoną Matuszczak-Szulc oraz zastępcą dyrektora Wydziału Kultury Urzędu Miasta, Marcinem Kostaszukiem.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?