Operą "Demetrio" Johann Simon Mayr pożegnał się jako kompozytor z tym gatunkiem muzycznym. Premiera odbyła się w Turynie 27 grudnia 183 roku. I świat wkrótce o niej zapomniał. Kilka miesięcy temu Michał Znaniecki zrealizował ją w Opera Obliqua Stand de Moutier. W Teatrze Wielkim dzieło reżyseruje Natalia Babińska. Kierownictwo muzyczne tak jak w Szwajcarii objął Facundo Agudin.
Czytaj także:
Teatr Wielki: Opera "Śpiąca Królewna" - baśń nie tylko dla dziewczynek
Opera: Adaś Miauczyński w siedmiu osobach
Tytułowy Demetrio wcale nie jest głównym bohaterem opery. Najważniejsza jest Królowa Cleonice, która nie może się zdecydować, czy iść za głosem serca, czy rozumu.
- Ten temat wałkowany jest w operze kilka razy. Ze względów dramaturgicznych, musiałam ją nieco zredagować, skrócić - opowiada Natalia Babińska, reżyserka spektaklu. - Nie ukrywam, że miło jest robić w teatrze coś nowego, czego nie można porównać z wcześniejszymi realizacjami. Ale towarzyszy temu niebezpieczeństwo. Jest to opera seria i w niczym nie przypomina kina akcji..., na szczęście jest happy end, co niezbyt często zdarza się w operach. Cały czas zastanawiamy się, jak zareaguje publiczność?
- Szukaliśmy razem z Natalią dość długo scenerii, w której mogłaby się rozegrać ta historia nieustannych wahań - opowiada Ludwik Skała (znany dotąd pod nazwiskiem Luigi Scoglio), scenograf. - Będzie to przestrzeń metaforyczna, w której do minimum zredukowaliśmy rekwizyt.
Premiera "Demetria" odbędzie się w sobotę, 10 marca o godzinie 19 w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Następne spektakle w niedzielę o godzinie 18 i wtorek o godzinie 19 (premiera studencka).
Chcesz skontaktować się z autorem? [email protected].
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?