Demonstracja przeciw imigrantom: Narodowcy spalili flagę [ZDJĘCIA]

Demonstracja rozpoczęła się o godz. 16 na pl. Mickiewicza, gdzie z flagami Polski, Węgier oraz transparentami z hasłami antyimigranckimi w dłoniach zgromadziło się ok. 300 osób.

- Przyszliśmy tutaj, by zaprotestować przeciwko decyzjom marionetkowego rządu, który nie reprezentuje już polskich, a niemieckie interesy - mówił na placu Ziemowit Przebitkowski z Młodzieży Wszechpolskiej. - Nie chcemy tu ludzi z innych, tak dalekich kręgów cywilizacyjnych. Niech przyjmie ich Angela Merkel, imigranci to problem Zachodu, a nie Polski - dodawał.

Po krótkim przemówieniu demonstracja przeszła ul. Św. Marcin i Alejami Marcinkowskiego, by dotrzeć na pl. Wolności. W tym czasie kilkaset osób wznosiło okrzyki: "Poznań przeciw imigrantom", "Polska Węgry, wspólna sprawa, my nie chcemy tu Araba", "Multikulti, to nie działa, "Ole, ole, islam pierdole" czy "Na granicy, tam z Węgrami, siedzi Arab z iPhone'ami". Wśród osób biorących udział w manifestacji byli członkowie Młodzieży Wszechpolskiej, Obozu Narodowo-Radykalnego, Polish Defence League, partii KORWiN oraz Poznańskiego Związki Patriotycznego Wierni Polsce.

Protest przeciw imigrantom w Zielonej Górze:

- Dalej, niech Jaśkowiak usłyszy nas w swoim gabinecie - zachęcał do dalszego skandowania antyimigranckich haseł jeden ze współorganizatorów pochodu. Inni, przemawiający na pl. Wolności wypominali polskiemu rządowi nieudolność w sprowadzaniu Polaków z ogarniętej wojną Ukrainy, oskarżali też Donalda Tuska o prowadzenie proniemieckiej polityki.

- Załatwił nam 12 tys. imigrantów. Musimy być gotowi na to, że niedługo czeka nas walka - powiedział jeden z nich.

Na koniec demonstracji Przebitkowski podpalił flagę Unii Europejskiej, a kilku kibiców odpaliło race. Zgromadzenie zakończyło się po godz. 17.

- Jesteśmy zadowoleni z przebiegu demonstracji. W Polsce jest ich coraz więcej, odbyły się już we wszystkich miastach wojewódzkich, ale planowane są także w tych mniejszych, np. w Wolsztynie. Liczymy, że dzięki nim, po wyborach nowy rząd wycofa się ze zobowiązań Platformy Obywatelskiej - podkreślił w rozmowie z nami Krystian Golec, szef MW w Wielkopolsce.

Policja ocenia, że w marszu wzięło udział ok. 300 osób. - Nie odnotowaliśmy żadnych incydentów, przemarsz był spokojny - informuje Maciej Święcichowski z biura prasowego wielkopolskiej policji.