"Rozbrat zostaje" Demonstracja w Poznaniu w obronie skłotu
10 września o godz. 13 na ul. Pułaskiego w Poznaniu zebrały się setki osób w obronie Rozbratu. Manifestanci wykrzykiwali, że nie oddadzą tego miejsca. Wśród nich byli nauczyciele, którzy przypomnieli, że to Rozbrat pomógł im odzyskać dodatki do pensji niewypłacane przez miasto oraz ludzie, dla których skłot jest czymś wyjątkowym. Były też całe rodzinny, którym niepodobają się działania zmierzające do niszczenia zieleni w mieście i szerzenia "betonozy".
Po blisko trzydziestu minutach przemówień demonstranci z flagami, bębnami i transparentami przeszli środkiem ulicy w kierunku alei Wielkopolskiej. Na miejscu zablokowali jeden pas ruchu, co wstrzymało ruch tramwajów. Następnie ruszyli w kierunku ul. Pułaskiego - tam, gdzie rozpoczęła się manifestacja. Spotkanie zakończył koncert raperów.
W skłocie mieszka obecnie ponad 20 osób. To miejsce, w którym przez niemal 30 lat odbywały się koncerty, festiwale, wystawy, spektakle teatralne i wiele innych. Z Rozbratu wywodzi się Ogólnopolski Związek Zawodowy Inicjatywa Pracownicza, który działa obecnie w około osiemdziesięciu zakładach pracy. Jak informują organizatorzy, tutaj narodziło się też Wielkopolskie Stowarzyszenie Lokatorów.
- Mimo iż od wielu lat wisi nad nami zagrożenie, którego kulminacja nastąpić ma we wrześniu, Rozbrat niestrudzenie kontynuuje swoją działalność. Nie ustajemy w sprzeciwie wobec neoliberalnej i antyspołecznej polityki władz Poznania, które reprezentują interesy biznesu kosztem potrzeb większości mieszkanek i mieszkańców miasta - zaznaczają organizatorzy.
Rozbrat istnieje na poznańskim Sołaczu od 28 lat. Pozew o wydanie nieruchomości i opuszczenie działki wniósł w 2020 roku właściciel Dariusz Wolski, do czego przychylił się Sąd w Poznaniu. Demonstranci twierdzą, że eksmisja Rozbratu będzie oznaczać dalszą zabudowę terenów zieleni w centrum Poznania. Ugruntuje ona również monopol deweloperów na budowę mieszkań w mieście. Równocześnie potwierdzi niewydolność władz miasta w kwestii rozwoju budownictwa komunalnego.
- W zamian za przekazanie działki wartej ponad 7 mln „firmie słup” i zniszczenie centrum społecznego, Poznaniacy otrzymają możliwość kupna mieszkań za kilkaset tysięcy zł., na które ich nie będzie stać. W takim modelu demokracji miastem rządzi kilku polityków podporządkowanych biznesowi, podczas gdy reszta mieszkańców pracuje na ich dobrobyt, uzależniona od kredytów mieszkaniowych i/lub rentierów windujących ceny najmu – zaznaczają.
Rozbrat walczy o zachowanie społecznej własności działki przy ulicy Pułaskiego, aby wciąż pozostawała ona dostępna dla ogółu mieszkańców Poznania.
- Władze miasta, poprzez swoje zaniedbania i zaniechania dążą do sprywatyzowania tej działki, gdyż przedkładają prywatny interes deweloperski nad ogólnospołeczny - twierdzą manifestanci.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?