Depilacja dopadła męskich klat

Kulturyści, którzy demonstrują każdy mięsień, a przede wszystkim kaloryfer na brzuchu, nie chcą, aby przesłaniały go loczki. Także spod ich slipków wielkości chusteczki do nosa nie powinno wychodzić owłosienie. Dobrze, to jest scena i ma swoje wymogi. Ten, kto rzucił hasło, aby golenie objęło cały męski tors, nie przemyślał jednak wszystkiego do końca. Ale dlaczego znalazło się tylu naśladowców, sądząc po forach internetowych i ofertach kosmetycznych?

Starożytni i Arabowie

W starożytnych narodach Greków, Rzymian i Egipcjan kultywowano golenie męskiego ciała, w tym również części intymnych. Panowie nie mieli z tym łatwego życia, bo nie dysponowali takimi środkami, jakie dzisiaj każdy facet ma w podręcznym bagażu. Usuwanie włosków odbywało się dwoma złączonymi... muszlami. To musiały być piekielne męki, ale niewiele zmieniło się pod tym względem wśród ubogiej części niektórych społeczeństw Afryki, gdzie do tego celu używa się tępych żyletek.

Arabscy panowie, którzy w sprawie golenia powołują się na swoją religię, tłumaczą, że wolno im nosić wąsy, ale dół, czyli przyrodzenie oraz miejsca pod pachami powinny być wygolone na gładko. Trudno tutaj znaleźć inne "usprawiedliwienie" niż to, jakie przyświeca zwolennikom obrzezania, czyli łatwiejsze utrzymanie higieny. Z takim uzasadnieniem nie zgadza się Michał Kaźmierczak, poznański lekarz: - Golenie pach i części intymnych nie zastąpi mydła i dezodorantu, a może się przyczynić do szybszego, bolesnego ocierania ciała, przed którym chronią właśnie włosy - twierdzi nasz specjalista. Włosy w tym miejscu tworzą naturalną przestrzeń, coś w rodzaju "poduszki powietrznej", która lepiej wentyluje ciało. Jeżeli usuniemy ten mądry wynalazek natury, ułatwiamy pocenie się. Proste, ale nie przekonuje to zwolenników "bezwłosia", których jest całkiem sporo, ponieważ w ich przypadku jedynym argumentem jest moda.

Laserem po jądrach

Szczególnie młodsze panie i dziewczyny, które starannie golą się przed pójściem na plażę, żądają tego samego od swoich chłopaków i mężów. W internecie wyznają więc, że nie wyobrażają sobie mężczyzny z "koperkiem" na piersiach, loczkami pod pachą i owłosieniem na częściach intymnych. Kto to czyta? Przede wszystkim firmy, które oferują kremy do depilacji, maszynki do golenia i bezkrwawego wyrywania włosków, plastry z woskiem i cukrem, a także podręczne lasery za kilkaset złotych do zabiegu w domowych warunkach.
Doradcy sprzedający środki kosmetyczne i narzędzia do usuwania zbędnego owłosienia, które jeszcze niedawno za takowe nie było uważane, podpowiadają, czym się golić w miejscach najbardziej wrażliwych. Na pewno trzeba zrezygnować z wosku, bo można się poparzyć. Wybór lasera też wymaga wyjątkowej ostrożności. Elektroliza, ostrzegają, boli. Najlepiej taki zabieg przeprowadzić w gabinecie kosmetycznym. Najodpowiedniejsze i najbardziej bezpieczne wydaje się tradycyjne golenie części intymnych, ponieważ włosy łonowe mają inną budowę i kremy nie działają.

To tylko przemijająca moda

Czy to przesada, żeby golić męskie "atrybuty"? - To tylko kwestia mody, przecież kiedyś męskie owłosienie było mile widziane, bo łączono je z męskim hormonem testosteronem, było więc seksi - mówi lek. med. Ewa Stawicka, dermatolog z Gabinetu Dermatologii Estetycznej przy Chwaliszewie w Poznaniu. - Dzisiaj młodzi panowie mają bzika na punkcie swojego ciała.

Ten kult ciała, jak słyszymy, ma swoje dobre strony, ponieważ do gabinetu przychodzą pachnący, wypielęgnowani, zadbani, w ładnej bieliźnie. Nie wstydzą się regularnych pedicure i manicure. Poznańska lekarka przyznaje, że czasami przeginają w tej trosce o wygląd, ale to kwestia estetyki: - W Stanach Zjednoczonych już się od tego odchodzi, znów mężczyźni pokazują się z nieogolonymi pachami i torsami - mówi poznańska dermatolog.

Dowodem tego niech będzie zdjęcie seksownego Kellana Lutza, 24-letniego gwiazdora (Twilight), który pokazuje swoje pachy z tym, czym obdarzyła go natura. Czy moda na golenie odbiera panom męskość? Wszystko jest wypadkową mody i gustu. Nadal są zwolenniczki i zwolennicy pozostawienia mężczyzny z kędziorkami na piersiach, a zwłaszcza z owłosieniem pod pachami, które... pełni rolę seksualnego wabika. Tam, jak niektórzy twierdzą, wydzielają się feromony, które przyciągają kobiety (o ile nie zabije je zapach zwykłego potu!).