Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Derby pod siatką, czyli Kalisz kontra Poznań

Radosław Patroniak
Prezes Enei Energetyka, Robert Rakowski, po ostatnim meczu w Poznaniu wręczył nagrodę dla najlepszej zawodniczki spotkania przyjmującej poznanianek, Barbarze Cembrzyńskiej
Prezes Enei Energetyka, Robert Rakowski, po ostatnim meczu w Poznaniu wręczył nagrodę dla najlepszej zawodniczki spotkania przyjmującej poznanianek, Barbarze Cembrzyńskiej Fot. Grzegorz Dembiński
Już w trzeciej kolejce I ligi siatkarek dojdzie w środę do derbowego starcia w Kaliszu (początek o godz. 16). Po nim jedna z ekip nie będzie już niepokonana.

W Kalisz Arenie zmierzy się pierwsza (MKS) z trzecią drużyną w tabeli (Enea Energetyk). Przed sezonem w turnieju Poznań Cup lepsze były kaliszanki, które nie oddały rywalkom seta. Od tego czasu beniaminek I ligi mocno jednak się rozkręcił i już na inaugurację sezonu, wygrywając w Wieliczce, pokazał, że będzie groźny dla najlepszych.

– W minioną sobotę przeciwko Gliwicom też rozegraliśmy dobre zawody, ale za wcześnie na ferowanie takich opinii, że będziemy czarnym koniem rozgrywek lub ich rewelacją. Z pokorą patrzymy na to, co nas czeka – przyznał Marcin Patyk, szkoleniowiec poznańskiego beniaminka.

Według niego Enea Energetyk dysponuje wyrównanym składem i dlatego można się spodziewać rotacji w wyjściowej szóstce. – Barbara Cembrzyńska została MVP ostatniego spotkania, a w Wieliczce na parkiecie pojawiła się dopiero w czwartym secie – dodał Patyk.

Co ciekawe w ostatnim spotkaniu poznanianki poradziły sobie bez swojej najbardziej znanej „armaty”, czyli Beaty Pawlickiej. Być może trener Enei Energetyka oszczędzał ją właśnie na derbowy pojedynek.

W mieście nad Prosną też początek sezonu jest radosny i na pewno ekipa Mariusza Wiktorowicza będzie chciała dopisać do swojego dorobku kolejne punkty po meczu z lokalnym rywalem. Dla kaliszanek będzie to także spotkanie o utrzymanie pozycji lidera.
W kaliskim zespole ostatnie zwycięstwo 3:0 nad AZS AWF Warszawa nikomu też nie zawróciło w głowie.

– Zdajemy sobie sprawę, że nasza forma nie jest jeszcze najwyższa. W stolicy nie zagraliśmy również w optymalnym składzie. Do dyspozycji mieliśmy tylko jedną rozgrywającą – mówił Daniel Przybylski, asystent Wiktorowicza.

Niepokonani są też w I lidze siatkarze APP Krispolu Września. Tym razem dyspozycję pomarańczowych sprawdzi SMS Spała.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski